W Kolonii Final Four LM. Prezes Bertus Servaas typuje zwycięzcę
Długi i nietypowy sezon Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych zwieńczy Final Four w niemieckiej Kolonii. W sobotę i niedzielę w najważniejszych rozstrzygnięciach tego sezonu powalczą Barcelona, Paris Saint-Germain, HBC Nantes i Aalborg HB. - Drużyny, które nie mają nic do stracenia, mają na takich turniejach swoje szanse - mówi Bertus Servaas, prezes Łomży Vive Kielce, którego poprosiliśmy o wskazanie typów przed finałami.
- Głównym faworytem dla mnie jest Barcelona, drugim PSG. Ale w Final Four faworyci często nie wygrywają - zwraca uwagę Bertus Servaas.
- Presja w PSG jest coraz większa. Mikkel Hansen jeszcze nigdy nie wygrał Ligi Mistrzów, ale paryżanie mają świetny zespoł. Nie wykluczyłbym też Nantes, na własnej skórze przekonaliśmy się o ich jakości, potem widzieliśmy też, co ta drużyna umie przeciwko Veszprem. Aalborg i Nantes nie mają nic do stracenia. Oni mogą mieć swoje szanse. Dobry dzień może mieć bramkarz i zrobi różnicę. To pokazał Emil Nielsen w meczu z nami - podkreśla szef kieleckiego klubu.
- Patrząc na jakość wszystkich drużyn, postawiłbym na Barcelonę - zaznacza Bertus Servaas.
W sobotę w Lanxess Arenie odbędą się półfinały - o godz. 15:15 PSG zagra z Aalborgiem HB, a o 18:00 Barcelona zmierzy się z HBC Nantes. W niedzielę o 15:15 odbędzie się mecz o brąz, a o 18:00 wielki finał Ligi Mistrzów.
fot: Patryk Ptak