Wygrana rezerw Korony jest obowiązkiem
Zdegradowany do IV ligi Hetman Zamość będzie w środę rywalem Korony II Kielce w meczu 36. kolejki III ligi. Żółto-czerwoni jadą do ostatniej drużyny w tabeli i jeśli chcą utrzymać szanse na pozostanie w lidze, muszą zgarnąć trzy punkty.
Kielczanie notują niezłą serię, bo choć bronią się przed spadkiem, od trzech meczów nie przegrali. Było zwycięstwa i dwa remisy, choć mógł i powinien być komplet punktów. Z Jutrzenką Giebułtów (2:2) kielczanie zremisowali po straconych golach w ostatnich sekundach meczu i zmarnowali wiele sytuacji, aby zamknąć mecz już wcześniej. Z kolei z Podhalem (0:0) nie wykorzystali karnego oraz gry w przewadze jednego, a następnie dwóch zawodników.
Do końca sezonu pozostało jeszcze siedem gier, a drużyna Marka Mierzwy wciąż wierzy w utrzymanie. Sytuacja nie jest jednak prosta, bo przed Koroną II znajdują się trzy ekipy, a do bezpiecznego miejsca żółto-czerwoni tracą dziewięć punktów. Nie wystarczy więc, że to Korona będzie punktować, ale potrzebne będą też porażki rywali.
Teraz III liga gra w środku tygodnia i piłkarze Korony wręcz muszą podnieść z boiska trzy punkty. Jadą do ostatniego, zdegradowanego już z ligi Hetmana Zamość, który w całym sezonie odniósł tylko jedno zwycięstwo i stracił aż 118 bramek. Żółto-czerwoni nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów, a inny wynik niż zwycięstwo, byłby zaskoczeniem.
Jednak kielczanie nie mogą lekceważyć rywala. Hetman pokazał w ostatnim spotkaniu wolę walki - przegrywał już trzema bramkami z Jutrzenką Giebułtów, ale doprowadził do remisu i przegrał dopiero w końcówce, kiedy stracił dwa gole.
Mecz Korony w Zamościu rozpocznie się w środę o godzinie 17.00.
fot: Mateusz Kaleta