Korona sprawdza kadrę. "Jakości nie było, ale narodził się kolektyw"
W środę Korona Kielce rozegra zaległy mecz z liderem Fortuna 1. Ligi Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Kielczanie nie zrealizowali celu, jakim była gra barażach, a w końcówce sezonu robią kadrowy przegląd wojsk. - Naszym zadaniem jest określić potencjał tego zespołu pod kątem następnego sezonu - mówi trener Korony Dominik Nowak. W Niecieczy będą jednak chcieli sprawić niespodziankę.
Nowy szkoleniowiec zanotował trudne wejście do Korony. Po trzech porażkach z rzędu 1 maja przyszło w końcu pierwsze zwycięstwo. W sobotę żółto-czerwoni wygrali 1:0 z Zagłębiem Sosnowiec. - Tej jakości, jakiej byśmy oczekiwali, jeszcze nie było, ale narodził się kolektyw. Będziemy chcieli przełożyć go na mecz z Termalicą plus dodać nutkę ofensywy. Po meczu będziemy mądrzejsi jeśli chodzi o ocenę – mówi Dominik Nowak.
Pomimo meczowego maratonu i gry co trzy dni, sytuacja kadrowa zespołu jest dobra. Po pauzie za kartki do gry wracają Przemysław Szarek i Mario Zebić, a do dyspozycji po drobnym urazie Grzegorz Szymusik. - Zobaczymy, czy będzie naszym pierwszym wyborem. Po treningu taktycznym wybierzemy „jedenastkę” na bój w Niecieczy - przyznaje opiekun żółto-czerwonych.
W sobotę kielczanie nie będą faworytem. Spotkanie z liderem było przekładane już dwukrotnie. Na przeszkodzie stanęły jednak zachorowania COVID-19 w obu drużynach. 21 kwietnia Bruk-Bet Termalica wróciła do gry po bardzo długiej, trwającej miesiąc przerwie, ale już znajduje się na dobrych obrotach. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego rozegrali już od tamtej pory cztery mecze. Zremisowali 1:1 z Arką Gdynia i 0:0 z GKS-em Jastrzębie, pokonali 4:0 Puszczę Niepołomice, a ostatnio zremisowali 3:3 z Górnikiem Łęczna.
- Mariusz Lewandowski długo pracuje z tym zespołem i ma ustabilizowaną kadrę. Bruk-Bet Termalica ma styl, bardzo dobrze operuje piłką i potrafi być kreatywna w ofensywie. Ma też swoje wady i je będziemy starali się wykorzystać. To najlepiej poukładany piłkarsko zespół w Fortuna 1. Lidze - nie ma wątpliwości trener Korony.
Ostatnie mecze sezonu są dla Korony przeglądem wojsk. Z niektórymi piłkarzami klub będzie chciał się rozstać. W ostatnich meczach w kadrze zabrakło m. in. Hugo Diaza i Kubilay'a Yilmaza. - Takie były wybory. Ich nieobecność trzeba rozpatrywać pod kątem aspektów sportowych i mojej wizji pracy z zespołem na przyszłość - odpiera Dominik Nowak.
Szansę dostają natomiast młodzi zawodnicy. W Koronie zadebiutowali Marcin Szpakowski i Jakub Rybus, w bramce pojawił się Jakub Osobiński. - Chcemy określić ich możliwości i umiejętności. Marcin dał dobrą zmianę w meczu z ŁKS-em, to chłopak, który może spełnić warunki takiej gry, jaką będę wymagał. Kuba zadebiutował w Olsztynie, gdzie ten mecz był w naszym wykonaniu bardzo słaby. Nie można mu odmówić ambicji i będziemy mu się przypatrywać. Na razie mamy zbyt mało informacji, aby określić w stu procentach tych piłkarzy - zaznacza trener żółto-czerwonych - Będziemy sięgać po młodych, jeśli oni będą gwarantować określony poziom. Naszym zadaniem jest określić potencjał tego zespołu pod kątem następnego sezonu - kwituje.
Spotkanie 23. kolejki Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Korona Kielce zostanie rozegrane w środę o godz. 19:00.
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Gdybyś był mądrzejszy to byś poszedł spać.