Będzie zmiana trenera w Koronie II Kielce? Kandydatem Marek Mierzwa
Fatalnie w rundzie wiosennej III ligi prezentuje się Korona II Kielce. W pięciu meczach żółto-czerwoni zdobyli tylko jeden punkt i nie strzelili żadnej bramki. Wkrótce z posadą trenera trzecioligowych rezerw klubu może pożegnać się Dariusz Kozubek. Jak udało nam się ustalić, włodarze klubu mają już kandydata na jego następcę.
Kielczanie od początku sezonu zawodzą. Po zimowej przerwie młody zespół, który potrafił walczyć jak równy z równym z bardziej doświadczonymi rywalami, zupełnie nie przypomina kolektywu. Rundę wiosenną rozpoczął od niewykorzystanej szansy i remisu 0:0 ze Stalą Kraśnik, ale później było już tylko gorzej.
Korona II przegrała cztery mecze z rzędu, tracąc w nich dziesięć bramek i sama nie strzeliła ani jednej. Żółto-czerwonym zaczyna palić się grunt pod nogami, bo drużyna dowodzona przez Dariusza Kozubka spadła do strefy spadkowej i poważnie musi bać się o utrzymanie w lidze. Goryczy dopełnia sobotnia kompromitująca przegrana 0:4 z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie - Orlętami Radzyń Podlaski. Kielczanie wyglądali na tle rywala bezradnie.
To wszystko może oznaczać zmiany na pozycji trenera zespołu. Zimą zespół po zwolnionym Sławomirze Grzesiku przejął Dariusz Kozubek. Nowy trener zabrał się do pracy z dużą ochotą, ale trzecia liga brutalnie go zweryfikowała. - Przeskok z czwartej ligi jest duży - mówił na początku swojej pracy w Koronie 45-letni trener.
Nowego szkoleniowca zupełnie nie bronią wyniki, a co gorsze, Korona II zupełnie nie przypomina zespołu z jesieni. W ostatnim meczu żółto-czerwoni mieli ogromne problemy ze stwarzaniem akcji ofensywnych, a każda piłka zagrana w ich linię obrony stanowiła zagrożenie. Sytuacji nie ułatwiają też kontuzje zawodników.
Dariusz Kozubek w ostatnich dniach nie prowadził drużyny z powodu choroby. Zastępuje go asystent Mariusz Arczewski, który poprowadził zespół w dwóch ostatnich meczach. Wiele wskazuje jednak na to, że to ostatnie dni tego duetu w Koronie II. Włodarze klubu szukają rozwiązania, ale prawdopodobnie postawią na ludzi z bliskiego sobie otoczenia.
Wymarzonym scenariuszem byłby powrót do klubu Sławomira Grzesika, ale do tego nie dojdzie. 50-latek ma ważny do końca sezonu kontrakt z Hetmanem Włoszczowa.
Wśród kandydatów wymienia się dwa nazwiska. Jak udało nam się ustalić, tym numer jeden jest Marek Mierzwa. 43-latek zimą wrócił do Korony i objął stanowisko koordynatora ds. szkolenia młodzieży. W przeszłości był ojcem wielkiego sukcesu klubu - zdobył z zespołem U-18 tytuł mistrza Polski Centralnej Ligi Juniorów. Teraz pracuje głównie za biurkiem i z telefonem w ręce, ogląda mecze drużyn Korony z trybun, ale z powrotem ciągnie go na boisko. Piłkarzy Korony II zna bardzo dobrze - wielu z nich prowadził w roczniku juniorskim. Stanowisko trenera drugiego zespołu łączyłby prawdopodobnie z rolą koordynatora w klubie.
Drugą opcją - choć mniej prawdopodobną - jest objęcie drużyny przez Cezarego Ruszkowskiego. 52-latek z Koroną związany był przez wiele lat - najpierw jako zawodnik (1992-2002), a następnie jako trener. Od 2007 roku prowadził Koronę w meczach Młodej Ekstraklasy, a także zespoły młodzieżowe i trzecioligowe rezerwy. Z klubu odszedł w 2015 roku, a obecnie pracuje w roli trenera szkółki piłkarskiej Spartakusa Daleszyce.
W nowym tygodniu Koronę II czekają dwa mecze. Żółto-czerwoni mogą podbudować słabe morale i udowodnić sobie, że potrafią grać w piłkę w Okręgowym Pucharze Polski. W środę zagrają w meczu 1/8 finału ze Spartakusem Daleszyce (godz. 16:00). Natomiast w Niedzielę Wielkanocną czeka ich kolejny poważny sprawdzian w III lidze. Korona II zagra na wyjeździe z kolejnym z zespołów broniących się przed spadkiem - Cracovią II. Czy już z nowym trenerem na ławce?
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Takie rozwiązanie było by git ale od początku rundy.a teraz to prawdopodobnie musztarda po obiedzie, czy trener Mierzwa da się wrzucić na mukę? zobaczymy
Lks lagow
Hycel taki tam mial przydomek
Taki dobry trener a w ostatniej kolejce dostal lomot od Moravi ktora prowadzi Pan Śmiech
Śmiech na sali
Marek Mierzwa go pogonil za to ze nie chcial sie dostosowac do jednej wizji druzyny
Jutro cię rzucimy na pożarcie