Korona Kielce wysoko przegrywa sparing z zespołem z Kosowa
Korona Kielce przegrała pierwszy mecz podczas zimowych przygotowań. Spotkanie z zespołem FC Prisztina, piętnastokrotnym mistrzem Kosowa, zakończyło się wysoką porażką 0:3. Dwa z trzech trafień padły łupem środkowego obrońcy Gentaina Muçy.
Pierwsza bramka w meczu padła bardzo szybko, bo już w 4. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Albańczyk wygrał rywalizację w powietrzu, celnie główkował i sierował piłkę do siatki.
Niedługo później, w 22. minucie, było już 0:2. Kielczanie stracili piłkę w środku pola, a kontratak rywali zakończył się rzutem rożnym, po którym w polu karnym znów najwyżej wyskoczył defensor Prisztiny i zdobył swoją drugą bramkę w meczu.
Wynik spotkania został ustalony jeszcze w pierwszej połowie. Tuż przed przerwą ładnym strzałem z dystansu Marka Kozioła pokonał kapitan drużyny z Kosowa Lorik Boshnjaku.
W drugiej części gry zespół Prisztiny miał kolejne okazja do podwyższenia wyniku meczu. Tym razem dobrze bronił Marek Kozioł, w innej sytuacji rywale pomylili się z niewielkiej odległości, oddając niecelny strzał na bramkę. Kielczanie mieli też szansę na gola honorowego. Uderzenie głową Pervana trafiło jednak w słupek, a pomimo okazji z obu stron, wynik meczu nie uległ już zmianie.
Był to trzeci mecz sparingowy Korony podczas zimowych przygotowań. Wcześniej kielczanie pokonali 1:0 Zagłębie Sosnowiec oraz zremisowali 1:1 ze Spartakiem II Moskwa. W Turcji zagrają jeszcze jeden mecz towarzyski - na razie rywal oraz termin nie jest znany.
Korona Kielce - FC Prisztina 0:3 (0:3)
Bramki: Muça (4', 22'), Boshnjaku (41')
Korona: Kozioł (64' Zapytowski) - Szarek (64' Szymusik), Zebić (67' Seweryś), Szywacz (67' Grzelak) - Kobryń (46' Podgórski, 78' Turek), Gąsior (64' Rybus), Oliveira (46' Diaz), Pervan (67' Bielka), Łysiak (67' Prętnik), D. Lisowski (64' Petrović) - Yilmaz (46' Thiakane)
FC Prishtina (skład wyjściowy): Nika - Krasniqi, Dellova, Muça, Bekteshi, Boshnjaku, Zyba, Abazi, Prapashtica, Kryeziu, Shillova.
Żółte kartki: Pervan, Petrović - Bekteshi
fot: Grzegorz Ksel
źródło: Korona Kielce
Wasze komentarze
Zobaczymy co będzie w lidze.
Grunt,że Koronka jeszcze żyje.
Mysle, ze Ci pilkarze mocno nie dojezdzaja umiejetnosciami do 1 ligii (szczegolnie ten pierwszy).
Zlała nas....potęga!
Czytam o kolejnym WIELKIM talencie na bramce. Dwa lata temu też okrzyknęliście wspólnie z mediami jednego z CITI WIELKIM TALENTEM... jak to się skończyło wiadomo.. spuścił DWIE drużyny nie tylko KORONĘ. Może jednak trochę powściągliwości w ocenie tak w jedną jak w drugą stronę. Niech może pokaże co potrafi i czy jest wart tego transferu i pozwól mu spokojnie pracować. Bo namieszasz mu w głowie, napompujesz jego EGO i w końcu uwierzy że jest WIELKIM TALENTEM.. i to będzie jego KONIEC, a KORONA na tym zyska tyle co dwa lata temu... ku przestrodze
Weź bezwstydniku pisz nazwę klubu z dużej litery