To smutne, że taki mecz rozgrywany jest bez kibiców
Wielka radość w Łomży Vive Kielce. Mistrzowie Polski pokonali w hitowym starciu Paris Saint-Germain 35:33. Zadowolenia nie ukrywał po spotkaniu Talant Dujszebajew, trener zespołu. - Obie drużyny miały szansę wygrać, ale my mieliśmy więcej szczęścia - podkreślił trener kielczan na konferencji prasowej.
- To był bardzo ciężki mecz, być może zagrany przez oba zespoł lepiej w ataku, niż w obronie. Paryż stracił w końcówce dwie piłki w kontratakach i to dało nam okazję w ataku. Życzę rywalom wszystkiego dobrego i powodzenia. Do zobaczenia za kilka miesięcy na rewanżu w Paryżu - podkreslał Talant Dujszebajew.
Kielczanie zachowali zimną krew w samej końcówce. Do przerwy był remis 18:18.
PSG, choć prowadziło nawet trzema bramkami, nie wykorzystało swojej szansy. - Mieliśmy wiele problemów w obronie i musimy nad tym mocno popracować. Nasza sytuacja w grupie nie jest za dobra. Musimy dalej walczyć - mówił Raul Gonzalez, trener PSG.
Kamil Syprzak, reprezentant Polski żałował, że tego rewelacyjnego widowiska nie zobaczyli kibice. - Wielka szkoda. To bardzo smutne dla wszystkich, że rozgrywamy świetne spotkanie i jesteśmy tu sami. Oby to szybko się zmieniło. Mamy wiele rzeczy do poprawy, ale nic jeszcze nie jest stracone. Zdarzały się przypadki, w których drużyny słabo zaczynały, a potem wygrywały Ligę Mistrzów - powiedział obrotowy Paris Saint-Germain.
W nastepnej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów Łomża Vive Kielce zmierzy się na wyjeździe z FC Porto, a PSG podejmie u siebie Vardar Skopje.
fot: Anna Benicewicz-Miazga