VIVE się wycofuje, PGE zostaje? "Znaleźliśmy kompromis"
Poważne problemy finansowe przeżywa firma Bertusa Servaasa, VIVE. Szef kieleckiego klubu zakomunikował, że marka ta nie będzie już dłużej sponsorem klubu, ale nie wykluczył powrotu, jeśli sytuacja się ustabilizuje. A co z PGE, które także jeszcze niedawno ogłosiło cięcia w wydatkach na sport? - Znaleźliśmy kompromis - uspokoił Bertus Servaas.
Szef kieleckiego klubu zakomunikował na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że od 1 lipca zmieni się nazwa klubu. Nie będzie w niej już VIVE, którego miejsce zajmie nazwa nowego podmiotu. - Rozmawiamy z dwoma. Jedna to firma z Warszawy, a druga to firma, która już teraz jest naszym sponsorem - podkreślił Holender. W nazwie klubu wciąż posotanie za to PGE.
Polska Grupa Energetyczna nie opuści kieleckiego klubu.- Rozmowy z PGE prowadzi Marian Urban. Były to fair negocjacje. Znaleźliśmy kompromis. Niedługo będziemy negocjować nową umowę. Atmosfera między nami jest bardzo dobra. PGE jest bardzo zadowolone z rezultatów reklamowych, a to daje dobre możliwości na przyszłość - podkreślił Bertus Servaas.
Więcej na temat sytuacji kieleckiego klubu można przeczytać TUTAJ oraz W TYM MIEJSCU.
Zapis NA ŻYWO z konferencji prasowej - kliknij TUTAJ
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze