Najważniejsze informacje z dzisiaj: firma VIVE wycofuje się z klubu, prezes Servaas dalej pozostaje prezesem, a klub potrzebuje 2,5 mln złotych, aby utrzymać skład. PGE VIVE Kielce uruchamia zbiórkę na stronie zrzutka.pl/kielcehandball. 

Dziękujemy za uwagę! I już teraz zapraszamy na CKSport.pl. Dziś na stronie pojawi się jeszcze dużo materiałów.

Prezes Servaas dziękuje kibicom oraz dziennikarzom. To już koniec konferencji prasowej. 

Przez godzinę konferencji prasowej na zrzutce pojawiło się już ponad 6 tys. złotych dla klubu. 

- Po pierwszych 10-15 dniach będziemy wiedzieć, na czym stoimy. Te dwa tygodnie będą najważniejsze w kwestii zbiórki - podkreślił Bertus Servaas.

Bertus Servaas zdradził, że złożył ofertę Michałowi Olejniczakowi, ale nie dostał odpowiedzi. Piłka jest po stronie zawodnika. 

Servaas: - Jeśli zbierzemy 2,5 mln złotych, to klub będzie zabezpieczony na cały sezon. 

Servaas podkreśla, że wszyscy nowi zawodnicy mają stawić się w klubie 2 lipca. 

Trener Dujszebajew potwierdza, że ma wiele propozycji. - Tak, to prawda, ale chcę być w Kielcach i rozwijać ten klub - ucina. 

Zadłużenia wobec zawodników? - Wszystkie zaległości wobec zawodników będą zapłacone do 30 czerwca - podkresla Servaas. 

Jeśli w klubie pojawi się duży inwestor, to czy prezes Servaas zgodzi się, aby klub objął nowy prezes? - Jak najbardziej. Ja kocham ten klub i na to się zgodzę. 

Duży sponsor, o którym była mowa wcześniej? - Temat jest otwarty, ale ja już tego osobiście nie widzę. Ile można czekać? Musimy być realistami - Servaas.

Wolff: - Oczywiście wierzę, ze będziemy dalej grali w tym samym składzie w kolejnym sezonie. Niektórzy zawodnicy na pewno są niepewni swojej sytuacji, ale taka sytuacja jest na całym świecie. 

Servaas: - W ostatnim sezonie nie dostaliśmy pieniędzy od Marszałka. Przed COVID były pozytywne rozmowy, ale zostały przerwane. Teraz będziemy znów proóbowali się kontaktować i rozmawiać. Ten klub to wielka marka, duma miasta, województwa i całego kraju. 

W klubie jest teraz 130 sponsorów. Jedni zainteresowani sportem, inni biznesem, reklamą. Wszystkich zapraszamy do przyłączenia się - mówi Paweł Papaj. 

Prezes Servaas mówi też o programie JoinBertus. - To program, który jest otwarty niekoniecznie dla ludzi lubiących piłkę ręczną. To po prostu sieć kontaktów biznesowych. Musimy ją odróżniać od sportu.

1,6 mln złotych - tyle klub dostał z tarczy antykryzysowej. 

Servaas: - Są dwie oferty od firm, który chcą być sponsorami stretegicznymi. Jedna z nich to nasz obecny sponsor. Druga to warszawska firma.

Prezes Servaas mówi o zmianach w kadrze: - Doruk będzie wypożyczony do Bundesligi, będzie grał tam całe mecze i wróci do nas jako pełnowartościowy zawodnik za dwa sezony – mówi prezes kieleckiego klubu. Zastąpi go powracający z wypożyczenia Szymon Sićko. 

Do kiedy musimy zebrać pieniądze? Dajemy sobie 60 dni. Start będzie najważniejszy. Po nim ocenimy, jaka będzie sytuacja, czy ludzie będą chętni do pomocy - mówi Bertus Servaas. Kiedy zbierzemy większe pieniądze, to zdecydowaliśmy, że zainwestujemy je w rozwój młodzieży. 

Nazwa drużyny? PGE ... Kielce. Tę przerwę czymś wypełnimy. Na razie nie wiemy jeszcze czym - mówi Servaas. Od 1 lipca w tej nazwie nie będzie VIVE.

- Zawodnicy są cały czas kuszeni przez inne kluby. Nie muszę tego ukrywać - przyznaje Bertus Servaas.

Czy jest szansa na pomoc miasta, Samorządu Województwa? Bertus Servaas: - Wstępne rozmowy są, były już przed koronawirusa. Rozmawialiśmy z radnymi, prezydentem. Przez COVID jest to teraz urudnione. Mamy nadzieję, że jestesmy dla miasta wartością i dalej będziemy rozmawiać. Liczymy, że wrócimy do tej kwoty, jaką dostawaliśmy przez ostatni rok z miasta, czyli 1,5 mln złotych. Samorząd Województwa jest obecnie trudno dostępny.

Tarcza antykryzysowa? - Złożyliśmy wniosek i dostaliśmy pieniądze. To jest zrobione. 

- Szukamy sponsorów, jesteśmy na etapie rozmów. O tym będziemy informować na bieżąco - podkreśla Paweł Papaj. Teraz czas na pytania od dziennikarzy. 

- Jeśli będziemy mieli ograniczone miejsce na hali dla kibiców, nie będziemy sprzedawać biletów. Pierwszeństwo będą mieli posiadacze karnetów - informuje Paweł Papaj. 

- Mamy nadzieję, że wielu z Państwa dobrze życzy naszemu klubowi. Wierzymy, że będziecie chętni pomóc klubowi - mówi Paweł Papaj. Apeluje też o nabywanie karnetów na kolejny sezon. Cena jest taka sama, jak w zeszłym sezonie. Zdrożały za to karnety VIP - one teraz będą kosztować 5000 złotych. Paweł Papaj apeluje do partnerów, sponsorów. 

Jak można pomóc klubowi? Szczegóły na grafice. Punkt pierwszy - klub organizuje zbiórkę na portalu zrzutka.pl/kielcehandball. 

Paweł Papaj prezentuje statystyki. Nie ukrwa, że PGE VIVE przyciąga kibiców. 

175 mln złotych - tyle wg obliczeń w ostatnich 5 latach była wysokość ekwiwalentów medialnych Grupy VIVE.

- Od 2016 roku możemy pochwalić się rosnącymi sukcesami sportowymi. Od tego czasu nie schodzimy spoza TOP-u - podkreśla.

Na monitorze wyświetlana jest historia PGE VIVE Kielce. 

Paweł Papaj pokazuje, w jaki sposób można wspomóc klub, zgodnie z tym, o czym wspomniał wcześniej prezes Bertus Servaas. 

Wolff: - Opuszczenie klubu przez dwoch, trzech zawodników może spowodować zachwianie tego klubu. Co roku chcemy walczyć o Final Four. Jestem pewny, że wszyscy kibice czują to samo. Atmosfera, którą tworzcie jest jedną z najlepszych w Europie. Jak długo będziemy mogli grać dla tej publiczności, tak długo będziemy dawać z siebie sto procent. Mam nadzieję, że ta przyszłość klubu dalej będzie na parkiecie, w Hali Legionów. 

Teraz głos Andreasa Wolffa, kapitana drużyny. Mówi po angielsku. - Talant powiedział już to, co ja chciałem powiedzieć. Jest mi smutno z tej sytuacji, ale zdaję sobie sprawę z tego, że jest to spowodowane światową sytuacją związaną z epidemią. Jako zawodnik kocham być w Kielcach. Przed przyjściem tutaj wszyscy podkreślali, że w klubie i mieście panuje niesamowita atmosfera wokół piłki ręcznej. Ja to poczułem na własnej skórze i wiem, że to jest prawda. 

Jest trener Talant Dujszebajew. - Jest mi bardzo przykro to słyszeć. Prezes, ale też cały swiat przeżywa trudne momenty. Nie mam wątpliwości, że wszyscy chcemy dobrze dla PGE VIVE Kielce, grać w Lidze Mistrzów i walczyć o Final Four. Dziękuję wszystkim zawodnikom, który dogadali się z klubem na obniżki i dali temu klubowi szansę, aby żył dalej. Ten klub to dla nas duma, duma tego miasta. Wszyscy chemy mieć dalej zesół, który będzie dalej walczyć o Final Four. 

Prezes Servaas podkreśla, że bez brakujących 2,5 mln złotych klub będzie musiał dać zawodnikom wolną rękę w poszukiwaniu klubu. - Chciałbym podkreślić, że sytuacja, w której się znaleźliśmy, nie oznacza upadku klubu czy wycofania go z jakichkolwiek rozgrywek. Brakuje nam 10 procent budżetu. Walczymy o to, żeby utrzymać poziom sportowy drużyny - dodaje. - Chcemy sprzedać 1500 karnetów na nowy sezon i 200 karnetów VIP po 5 tysięcy złotych. Wydaje mi się to realne. 

Prezes Servaas liczy, że uda się uzbierać brakujące pieniądze. Liczy na wsparcie kibiców. 

Podsumowując pierwszą część konferencji: Trwają rozmowy w sprawie wejścia do nazwy klubu nowego sponsora, który zajmie w niej drugie miejsce – na pierwszym nadal ma być PGE. Prowadzimy rozmowy z dwiema firmami, ale gdyby znalazł się jakiś inny, chętny inwestor, to zapraszamy do współpracy – mówi Bertus Servaas.

Są małe problemy techniczne. 

Łączymy się online z trenerem Talantem Dujszebajewem. On jest już w Hiszpanii. 

W imieniu prezesa Mariana Urbana wypowiada się Paweł Papaj. - Chcemy, aby prezes Servaas dalej był z PGE VIVE Kielce. Czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak ważny dla miasta, regionu jest ten klub. PGE VIVE ma 25. budżet w Europie, więc nie jest to nawet TOP5, a i tak co roku gramy w Lidze Mistrzów.

Prezes Servaas mówi o kształcie drużyny na następny sezon. - Musimy mieć Polaków, bo od nowego sezonu będzie obowiązek gry dwóch jednocześnie na boisku - podkreśla. 

Prezes Servaas podkreślił, że dalej pozostanie prezesem klubu PGE VIVE Kielce. 

Prezes Servaas zaapelował do kibiców o wsparcie. - Brakuje nam 2,5 mln złotych - podkreśla.

 Prezes Servaas nie wyklucza, że jego firma wróci do sponsorowania klubu. - - Mam nadzieję, że Covid minie, moja firma wróci do lepszej sytuacji i wtedy moja firma wróci do sponsorowania. Ale w tym sezonie nie jest to możliwe - mówi.

- Co zrobiliśmy w ostatnim czasie? Porozumieliśmy się ze wszystkimi zawodnikami, jestem im za to bardzo wdzięczny. Obcięliśmy wszystkie możliwe koszty. Rozmawialiśmy z naszymi wszystkimi sponsorami. Patrząc na tą sytuację, mamy dwa rozwiązania: pożegnać dwóch, trzech zawodników i dalej grać o mistrzostwo Polski, albo postarać się zachować tę drużynę i dalej grać o Final Four. Długo o tym myślałem, ale dziś mam prawo to powiedzieć. Chcę mieć prośbę do wszystkich kibiców: kupcie karnet na kolejny sezon. Rok temu sprzedaliśmy ich 1500 karnetów, super byłoby powtórzyć to też w kolejnym sezonie. Oczywiście wciąz nie wiemy, czy będziemy grali z kibicami, czy bez. Ale to będzie dla nas bardzo duże wsparcie. 

- To były słowa jako prezes VIVE Group. Teraz mówię jako prezes Klubu Sportowego. Chodziły różne plotki, że klub będzie przeniesiony do Warszawy, do Krakowa. Nic takiego nigdy nie będzie miało miejsca. Jesteśmy kieleckim klubem i muszę te plotki jasno zdementować. Chodząc po ulicach Warszawy miałem różne myśli. Ale ja tego klubu nie zostawię. Ten klub musi iść dalej. Bardzo dużym wsparciem był dla mnie wiceprezes Marian Urban, także wszyscy pracownicy. 

- Byliśmy 18 lat głównym sponsorem klubu. To była dla mnieczysta przyjemność budować ten klub niemal od podsatw. Nasze osiągnięcia były bardzo wysokie. Ale VIVE to nie był jedyny sponsor. Muszę bardzo podziękować wszystkim innym sponsorom, zawodnikom, sztabowi. Wielkie słowa uznania dla nich. Tak samo dla kibiców. Jestem bardzo szczęśliwy z naszych osiągnięć. 

- Od 1 lipca moja firma nie jest w stanie sponsorować już K.S. VIVE. Powody są proste, epidemia. Muszę brać odpowiedzialność za moją firmę. Mieliśmy zamknięte sklepy, wielu pracowników jest na wypowiedzeniach. 

Mówi prezes Berus Servaas: - Jestem tu dziś jako prezes Klubu Sportowego VIVE i jako prezes firmy VIVE.

Wszystko odbywa się oczywiście w zaostrzonym rygorze sanitarnym. Na sali wydzielone linie, przed wejściem do sali zmierzono wszystkim temperaturę, trzeba korzystać z maseczek. Zasady przypomniał Paweł Papaj. - Po konferencji nie będzie żadnych indywidualnych rozmów - zaznaczył. 

Obok prezesa klubu Andreas Wolff, kapitan drużyny i Paweł Papaj - dyrektor ds. marketingu. To on przywitał wszystkich zgromadzonych.

Jest już prezes Beruts Servaas.

Czekamy jeszcze na głównych bohaterów dzisiejszego wydarzenia. 

Korzystając z chwili czasu trzyba przyznać, że biuro PGE VIVE prezentuje się naprawdę zacnie. To nowy dom klubu, świeżo po przeprowadzce. 

Ostatnie przygotowania. Dziennikarze oczywiście z maseczkami, taki czas mamy.

Odliczamy minuty i zapraszamy Was do komentowania. O wszystkim napiszemy w LIVE, a potem także na łamach CKsport.pl. Nie ma co ukrywać - zapowiada się gorący dzień.

Wśród pojawiających się głosów są też te niekoniecznie pozytywne. Na razie nic oficjalnie nie wiadomo, ale spekuluje się, że kielecki klub mogą czekać duże zmiany - także te właścicielskie. O tym, czy jest to prawda, przekonamy się już za parę minut. Konferencja zacznie się punkt 13.

Przyszłość PGE VIVE od kilku dobrych miesięcy stoi pod znakiem zapytania. Dużo się o tym mówi, dużo się pisze. Spekulowano, że z drużyną pożegnają się nawet najlepsi zawodnicy, ale prezes Bertus Servaas uspokajał, że upadek klubowi nie grozi. Dziś powinniśmy poznać więcej szczegółów, jak będzie wyglądać PGE VIVE Kielce w kolejnym sezonie rozgrywkowym. 

Dzień dobry Kielce! Witamy serdecznie dziś z Hali Legionów - to tutaj, w nowej siedzibie klubu poznamy dziś szczegóły dotyczące przyszłości PGE VIVE Kielce. Klub organizuje specjalną konferencję prasową z udziałem prezesa Bertusa Servaasa. Czego możemy się spodziewać? Spekulacji jest kilka... Na relację zaprasza Mateusz Kaleta. 

Zapraszamy na relację NA ŻYWO z konferencji prasowej PGE VIVE Kielce. Początek relacji o godz. 13:00.