Korona Kielce spędzi zimę w strefie spadkowej
Końcówka 2019 roku była w wykonaniu Korony Kielce naprawdę imponująca. Kielczanie wygrali dwa ostatnie mecze, ale mimo to zimę spędzą w strefie spadkowej. Po 20 kolejkach żółto-czerwoni mają na swoim koncie 21 punktów - dokładnie tyle samo, ile znajdująca się tuż nad "czerwoną strefą" Arka Gdynia.
Ostatnie tegoroczne mecze nie ułożyły się pod Koronę. Przedostatnia w tabeli Wisła pokonała ostatni ŁKS 4:2, a Górnik Zabrze pokonał 3:0 Jagiellonię i tym samym odskoczył od kielczan na dystans dwóch "oczek". To właśnie piłkarze Marcina Brosza będą pierwszym noworocznym przeciwnikiem Korony Kielce.
Tabeli PKO Ekstraklasy po rundzie jesiennej przewodzi z dorobkiem 38 punktów Legia Warszawa. Dwa "oczka" mniej ma Cracovia, a trzecie miejsce należy do Pogoni Szczecin. Dystans dzielący Koronę od pierwszej ósemki to z kolei dziewięć punktów.
Kielczanie na urlopach będą przebywać do 7 stycznia. Wówczas pierwszy raz spotkają się ze sobą po zimowej przerwie i rozpoczną przygotowania do drugiej części sezonu. Pierwszy mecz rundy wiosennej przeciwko Górnikowi Zabrze rozegrają natomiast 9 lutego (sobota) o godz. 15:00.
WYNIKI 20. KOLEJKI PKO Ekstraklasy:
ŁKS Łódź - Wisła Kraków 2:4
Lech Poznań - Arka Gdynia 1:1
Cracovia - Śląsk Wrocław 2:0
Pogoń Szczecin - Korona Kielce 0:1
Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 2:1
Lechia Gdańsk - Raków Częstochowa 0:3
Wisła Płock - Piast Gliwice 2:1
Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 3:0
Tabela PKO Ekstraklasy po 20. kolejce. Fot: ekstraklasa.org
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Minusy: najgorszy atak w całej lidze, trener który nie ma doświadczenia w takich sytuacjach, groźba kolejnego zaciągu, który już nie będzie miał czasu żeby się zgrać, koniec kontraktów wielu kluczowych zawodników, którzy jeśli nie zostanie to SZYBKO załatwione, myślami w kluczowych meczach będą już gdzie indziej.
Reasumując, jeśli zrobimy kilka punktów w pierwszych meczach powinno być dobrze. A jeśli nie to też będzie dobrze, przynajmniej atmosfera się oczyści i powrót za rok z kilkoma juniorami. Spokojnych Świąt!
Widać, że powoli wygrzebujemy się z szamba, w jakie nas wpuścił Lettieri z Zającem. Pogonić bezwartościowy szrot, na to miejsce zatrudnić jednego skutecznego napastnika i można będzie z optymizmem patrzeć na resztę sezonu
Oczywiście te z Arką(oba mecze) i niepotrzebne porażki z Cracovią 1:0(bramkarz) i Pogonią 0:1(młody strzela).
A jak się doda że z Legią porażka w 93 min., z Płockiem 0:1, z Piastem 1:0.
No ale bez napastnika trudno o punkty