Sławek Szmal daje nam w kość. Takiego okresu jeszcze nie przeżyłem
Przygotowania do nowego sezonu razem z PGE VIVE Kielce rozpoczęło siedmiu nowych zawodników. Jednym z nich jest Mateusz Kornecki, który stoczy walkę o miejsce między słupkami z Andreasem Wolffem. - Tremy żadnej nie ma. Grając z tak dobrymi zawodnikami mogę się tylko rozwijać - mówi bramkarz urodzony w Skarżysku-Kamiennej.
POLECAMY: Vujović: Nie myślałem o PGE VIVE
Podczas pierwszych treningów trenerzy nie dali swoim podopiecznym taryfy ulgowej. - Na początek dłuższa rozgrzewka i rozruch po przerwie wakacyjnej, a potem było trochę elementów taktycznych. Myślę, że na kolejnych treningach będzie jeszcze ciężej - odpiera były zawodnik Górnika Zabrze.
REKLAMA
Kornecki nie boi się rywalizacji z jednym z najlepszych bramkarzy świata. - Andreas próbuje już mówić po polsku, ale w większości porozumiewamy się po angielsku. Współpraca na pierwszym treningu była bardzo dobra - mówi Kornecki.
Od nowego sezonu bramkarzy PGE VIVE Kielce będzie szkolił Sławomir Szmal, z którym 25-latek spotkał się już w reprezentacji Polski. - Tak długiego okresu ze Sławkiem jeszcze nie przeżyłem, bo czeka nas aż miesięczny okres przygotowawczy. Mniej więcej wiem jednak, czego się spodziewać. Na treningach Sławka zawsze była duża intensywność, kładliśmy nacisk na ćwiczenia dynamiczne. W Kielcach na pewno będziemy też ćwiczyć sztukę bramkarską od A do Z. Sławek daje w kość - nie ukrywa nowy zawodnik PGE VIVE Kielce.
Podczas okresu przygotowawczego kielczanie stawiają sobie przede wszystkim jedno zadanie - scalić linię obrony, która przeszła latem spore zmiany. – Obrona to jest pięćdziesiąt procent tego, co broni bramkarz. Styl defensywy PGE VIVE jest podobny do tej, którą graliśmy ostatnio w reprezentacji Polski z trenerem Romblem. Wiem mniej więcej, jakie są zadania. Tu są jednak inni zawodnicy, więc trzeba się zgrać – kwituje Kornecki.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze