Po prostu brak mi słów. To się nie mieści w głowie
- Nie jestem w stanie do końca powiedzieć, dlaczego tak jest, że przy takim posiadaniu piłki i przy prowadzeniu gry nie możemy strzelić gola. We wcześniejszej fazie sezonu wygrywaliśmy takie mecze bez problemu, teraz niestety to nam się nie udało. Nie dlatego, że jesteśmy gorsi, tylko dlatego, że nie strzelamy – stwierdził trener Korony Kielce, Gino Lettieri, po przegranym 0:2 spotkaniu z Arką Gdynia.
REKLAMA
Gino Lettieri (trener Korony Kielce):
- Po prostu brak mi słów. Wydaje mi się, że w Płocku i dziś mieliśmy tyle okazji bramkowych, ile przez całą rundę. Po pierwszych powtórkach naliczyłem siedem sytuacji stuprocentowych i trzy takie, w których gole ewentualnie też mogły paść. A nasz przeciwnik oddał dwa strzały i zdobył dwa gole…
Takiego meczu jak dzisiaj nie można przegrać, to się nie mieści w głowie. W piłce nożnej jednak jest tak, że jeśli się nie strzela, to się nie wygrywa.
Mieliśmy sytuacje i przeważaliśmy, niestety zabrakło skuteczności. Nie jestem w stanie do końca powiedzieć, dlaczego tak jest, że przy takim posiadaniu piłki i przy prowadzeniu gry nie możemy strzelić gola. We wcześniejszej fazie sezonu wygrywaliśmy takie mecze bez problemu, teraz niestety to nam się nie udało. Nie dlatego, że jesteśmy gorsi, tylko dlatego, że nie strzelamy.
Uczulałem zawodników i przedstawiałem im wizję gry na takiej murawie, żeby przy takim stanie boiska wybijać piłkę w defensywie i nie próbować przy niej zostawać, jeżeli będzie zagrożenie. Niektórzy mieli jednak trochę inny pomysł na tę grę i wyszło właśnie tak. Jedyne, z czego mogę być rozczarowany, to że nie było stuprocentowej agresywności i zaangażowania, którego wymagam. Graliśmy nieźle, przeważaliśmy na boisku, ale zabrakło ostatniej rzeczy – bramki. To mnie rozczarowuje najbardziej.
Tak to niestety wygląda. Dziś przegraliśmy i musimy patrzeć przed siebie.
Nieskuteczność Browna Forbesa? Nie tylko. Oczywiście do niego też można się przyczepić, zabrakło mu w drugiej sytuacji trochę konsekwencji, agresji, chęci. Ale to się tyczy całej drużyny – drugiej linii, całego zespołu. Brakuje tego, co było w pierwszej rundzie i widać to po wynikach.
Postawienie na młodych? Jeżeli bym mógł, to spróbowałbym ściągnąć i pięciu młodych. Ale oni nie zagwarantowali sobie jeszcze sukcesu w swoich rozgrywkach, więc czekam. W najbliższym meczu spróbuję włączyć ze dwóch zawodników. Młodsza drużyna ma w środę ważny mecz, więc nie chciałbym na tyle naruszać ich składu.
Obserwowanie kandydatów do gry w Koronie (trener był obecny na meczu ligi czeskiej, MFK Karvina – Slovan Liberec – red.]? Przyznaję, że w tym momencie jestem troszeczkę w rozjazdach. Szukam zawodników, którzy mogliby nas wzmocnić. Potyczka w Karwinie była bardzo interesująca.
Możliwość postawienia na młodych w nowym sezonie? Bardzo dobrą opcję stanowi dla mnie na przykład Oskar Sewerzyński. Ostatnio pokazał się ze świetnej strony i jest kandydatem, aby grać, jeśli tylko ustabilizuje formę na tyle, by pokazywać to też w Ekstraklasie. Wiktor Długosz strzelił wczoraj bardzo ładną bramkę i jeśli nadrobi fizycznie, to będzie bardzo dobrym kandydatem. Reszta zawodników jest dość młoda i niekoniecznie musi poradzić sobie w dorosłej piłce już tak szybko.
Podczas przygotowań trenowali z nami Bujak, Długosz i Sewerzyńskich. Ten pierwszy grał potem w swoich rozgrywkach i rzeczywiście brakowało go u nas na treningach. Ja patrzę jednak na pierwszy, drugi i trzeci zespół. Jeśli któryś z nich może zdobyć mistrzostwo czy awansować, to nie mogę tego popsuć. Chcę dać im tę możliwość, a później będę się posiłkował młodymi zawodnikami. Teraz liczy się dla mnie cały klub.
Kontuzja Kovacevicia? Nie wygląda to tak źle jak na początku, kiedy schodził z boiska. Stwierdził, że nie ma czucia w stopie, gdy próbował się z niej wybijać do skoku. Zdjęliśmy go, żeby nic się nie wydarzyło.
Kontuzja Hamrola [w przerwie intensywnie rozgrzewał się Miśkiewicz – red.]? Matthias poprosił nas w przerwie o zmianę, ale nie zgodziłem się na to, ponieważ z przebiegu pierwszej połowy nie było dużo zagrożenia pod naszą bramką. Mogliśmy podjąć ryzyko. Zmiana, którą zabrałby Hamrol, potrzebna była komuś innemu. Weszli potem Cebula i Brown Forbes, a inaczej nie mielibyśmy takiej możliwości.
Stan zdrowia Górskiego? Pojawił się w klubie z orzeczeniem, że do 6 maja nie powinien w ogóle trenować.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze
Ty jesteś zabawny. Daje zielone światło w zakresie w którym może. Może miał do wyboru np Forbesa i gościa jak Górski. wybrał Forbesa, czy to znaczy, że to jego wymarzony napastnik, czy po prostu taki na jakiego nas stać...
A ci dwaj trenerzy coś by z tej mąki upiekli. Pół roku by im wystarczyło.
Korona jest dobra, ale przegrywa - narzekania, Gino powinien odejść
Korona jest słaba i przegrywa - wielki ból dupy, Gino wypier***
Gino ma trudny charakter i lubi stawiać na swoim. Można mieć do niego wiele pretensji o sposób bycia czy powolną naukę naszego języka, ale czy w ostatnich meczach prezentowaliśmy się słabo? Graliśmy bez pomysłu i bez wiary? No nie wydaje mi się, a na trybunach nadal uważa się, że to główna wina Gino. A to chyba nie jego wina, że jeden zamiast strzelać podaje czy odwrotnie lub z kilku metrów nie potrafi w światło bramki trafić...
Jakbyś moje myśli spisał.
wrócił Kova po kartkach to ten go do pomocy dał. No to miał kilka minut i kontuzja.
Przepis na dobrą drużynę to: solidna,stabilna obrona i dobry rozgrywający, patrz Piast, Pogoń,Zagłębie a jak dołoży się skutecznego napastnika i dobrego defensywnego pomocnika to można mieć podium.
U nas nie ma dobrego rozgrywającego od czsów Cvijanovicia a obronę miesza trener, do tego defensywni średni i też mieszanie, napastnicy nieskuteczni, nawet bramkarz nic nie dokłada.
Jakbys dostal kase za ten wpis
Czy mowicie/macie na mysli przez to, ze mamy sie godzic na koniec sezonu po 30 kolejkach? Brak miety na lini trener zawodnicy az razi... Nie wspomne juz o jej braku z kibicami. Musimy miec troche szacunku sami do siebie, a Lettieri go do nas niestety nie ma... nie rozumiem wiec dlaczego tak za nim stajecie?? Ludzie, naprawde troche szacunku do samych siebie!
Dziwak dwoma nickami sam siebie chwali i myśli, że nikt się nie domyśli
Zastanawiam się, czy czas sprzedawania meczów już minął?
wyobraź sobie buraku, że nie jestem Darko, ale w tych ocenach zgadzam się nim. Popieprzyło się w głowach niektórym. Mamy 3 najsłabszy budżet! Bierzcie to pod uwagę przy swoich oczekiwaniach. Ubodło niektórych, że Lettieri powiedział, że nie jesteśmy dużym klubem? Prawda boli? NIe jeSTeŚMY. Co nie znaczy oczywiście, że mamy nie być ambitni. Natomiast jak ktoś lubi pompowanie balonika, to proponuję przypomnieć sobie jak jechaliśmy na ostatnie MŚ - Polska - normalnie zaraz namiesza, najsłabsza grupa, no cudownie. Pozdro dla REALISTÓW.
W innych klubach trenerzy też jeżdżą obserwować przyszłych zawodników.
Jeśli Korona ma takich kibiców, to masakra...
Jest oczywistym że stoper mniej biega niż pomocnik.
Broń sobie tego slabego trenerka dalej.(obiektywnie wskazują na to wyniki a nie moje widzimisie) Trener to nie tylko warsztat techniczny ale także motywator zawodników . Zero języka w panstwie w ktorym pracuje. W zachodnich klubach jest to nie do pomyślenia. Wracając do tematu to powtarzam, niech zajmie się trenowaniem zespolu a nie jezdzeniem na zgraniczne meczyki. Od tego powinny być inne osoby, które sie znają na jakosci pilkarzy czego nie można powiedzieć o ostatnich nabytkach.