Od trenera zależy, czy ktoś z nas dostanie szansę na dłużej
Spośród młodzieżowców, których trener Gino Lettieri zabrał na zgrupowanie Korony Kielce do Turcji, najwięcej minut w sparingach otrzymał Oskar Sewerzyński. Wydaje się, że 17-letni pomocnik w udany sposób zapukał do bram pierwszej drużyny. - Cieszę się, że mogłem wystąpić w każdym ze sparingów i się pokazać. Fajnie, że trener dał mi szansę. Myślę, że wypadłem w miarę dobrze – mówi w rozmowie z Korona TV sam zawodnik.
Młody gracz nie popada jednak w żadne samozadowolenie. - Spokojnie, trzeba robić swoje. Zobaczymy, jak odbierze to trener. Od niego zależy, czy ktoś z nas, młodzieżowców, dostanie szansę w pierwszej drużynie na dłużej – kwituje Sewerzyński.
REKLAMA
I nie ukrywa, że odczuł zmianę pomiędzy treningami w juniorach i pierwszej drużynie. - Różnica jest ogromna, przede wszystkim pod względem obciążeń. Dają się we znaki i są lekkie dolegliwości, ale trzeba dawać radę i tylko się cieszyć, że jest się z pierwszą drużyną na obozie – podkreśla zawodnik.
Dla młodzieżowców zgrupowanie z pierwszą drużyną to nie tylko treningi. - Mamy dużo obowiązków pozaboiskowych. Roznoszenie sprzętu, zbieranie prania, ale dajemy radę! – kończy z uśmiechem Sewerzyński.
fot. Paweł Jańczyk (korona-kielce.pl)
Wasze komentarze