Obrona dziurawa jak nigdy. Niechlubny rekord PGE VIVE
Potężna drużyna PGE VIVE Kielce w ostatnich latach rzadko kiedy zwykła w ogóle przegrywać, a już tracąc ponad 40 bramek… Sobotni mecz w Hali Legionów z FC Barceloną zakończony porażką 36:42 był prawdziwym festiwalem rzutów. Niestety, jeżeli chodzi o postawę defensywy, to kielczanie pod względem straconych bramek zapisali niechlubny rekord.
Jeszcze nigdy w historii występów w Lidze Mistrzów żółto-biało-niebiescy nie stracili aż tylu bramek. Dotychczas ten negatywny rekord należał do pojedynku z Fotexem Veszprem w sezonie 2003/2004 – wówczas Węgrzy w hali przy ulicy Krakowskiej zdobyli 41 bramek.
REKLAMA
W sezonie 2007/2008 z kolei, 42 bramki w starciu z kielczanami rzucili zawodnicy francuskiego Chambery Savoie. Miało to miejsce w Pucharze EHF. Ekipa z Kielc nigdy nie straciła w europejskich pucharach większej liczby bramek w jednym meczu, zatem w sobotnim starciu z Katalończykami wyrównała ten nieprzyjemny rekord.
Ofensywa PGE VIVE za postawę w starciu z mistrzami Hiszpanii z pewnością zasługuje na słowa uznania, bo nie co dzień z takim przeciwnikiem można zdobyć aż 36 bramek, ale postawa w tyłach była już dużo gorsza, przez co to goście zabrali do domu komplet punktów.
fot. Anna Benicewicz-Miazga