Pokonanie rewelacji poprzedniego sezonu warte awans na podium
Korona Kielce stoi przed znakomitą szansą wejścia w rundę rewanżową w wyjątkowy sposób – awansem na podium tabeli LOTTO Ekstraklasy. Stanie się tak przynajmniej na jedną noc, jeśli żółto-czerwoni pokonają na własnym stadionie rewelację ubiegłego sezonu, Górnika Zabrze. Choć obecne rozgrywki nie toczą się po myśli śląskiego zespołu, to jednak z pewnością kielczanie nie mogą go zlekceważyć już przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
Zabrzanie mają na swoim koncie raptem 13 punktów, co pozwala zajmować im dopiero 14. miejsce w tabeli i sprawia, że trener Marcin Brosz musi uciekać ze swoim zespołem z niebezpiecznego sąsiedztwa strefy spadkowej. 25 „oczek” Korony i 6. pozycja w klasyfikacji otwierają natomiast drogę do podium, choć aby utrzymać się na nim po całej kolejce, to - oprócz własnego zwycięstwa - żółto-czerwoni potrzebowaliby jeszcze straty punktów przez Legię Warszawa i Wisłę Kraków.
REKLAMA
Sytuacja kadrowa w obu drużynach jest bardzo dobra. Zarówno gospodarze, jak i goście sobotniego starcia, nie mogą skorzystać tylko z jednego swojego piłkarza. W przypadku kielczan wypadł rezerwowy bramkarz Paweł Sokół, który doznał kontuzji na zgrupowaniu reprezentacji Polski U-19. Jeśli chodzi o zabrzan natomiast, uraz wykluczył 18-letniego Wojciecha Hajdę.
Trener Brosz może liczyć przy Ściegiennego na swoje największe gwiazdy, m.in. Igora Angulo czy Szymona Żurkowskiego. Do zmiany może dojść między słupkami – szkoleniowiec przyjezdnych nie wyklucza, że postawi na Daniela Bielicę kosztem Tomasza Loski. 19-latek zbierał szlify podczas przerwy na kadrę w zremisowanym 0:0 sparingu z GKS-em Katowice, a teraz być może otrzyma szansę gry o stawkę.
Grą kontrolą rozegraną w ubiegłym tygodniu nie powinien się raczej sugerować Gino Lettieri, gdyż jego decyzje mogłyby być wówczas… bardzo srogie. Żółto-czerwoni przegrali bowiem 0:4 na wyjeździe ze Stalą Mielec, a bramki stracili w naprawdę łatwy sposób. Nie zmienia to faktu, że ich ostatnia postawa w lidze jest obiecująca i kibice z pewnością mogą marzyć o dobrym wyniku w potyczce z 14-krotnymi mistrzami Polski.
Zestawienie personalne kielczan jak zawsze pozostaje zagadką. Włoski szkoleniowiec ma do dyspozycji wszystkich swoich zawodników oprócz wspomnianego Sokoła i z pewnością tradycyjnie znajdzie sposób, aby zaskoczyć doborem nazwisk.
Wszystkie cztery dotychczasowe pojedynki na linii Lettieri – Brosz zakończyły się remisami. Było kolejno 3:3, 2:2, 2:2 oraz ostatnio, na początku obecnego sezonu, 1:1.
Mecz 16. kolejki LOTTO Ekstraklasy pomiędzy Koroną Kielce a Górnikiem Zabrze rozpocznie się w sobotę, 24 listopada o godzinie 15:30 na Suzuki Arenie. Arbitrem głównym pojedynku będzie Szymon Marciniak. Zapraszamy na nasz portal, gdzie przeprowadzimy tradycyjną relację na żywo z tego wydarzenia.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze