Motywacja? Nie ma o czym gadać. Trzeba się skupić
We wtorek PGE VIVE Kielce rozegra wyjazdowy mecz z Arką Gdynia. Czy mistrzom Polski, którzy już w sobotę rozpoczną walkę w Lidze Mistrzów, trudno jest zmotywować się na pojedynek z rywalem, który pierwsze dwa ligowe mecze przegrał różnicą ponad dziesięciu bramek? - Tu nie ma o czym gadać. Jak zawsze jedziemy na kolejny mecz z zamysłem, że jest najważniejszy. To dla nas ważne punkty, a przed nami długa podróż. Trzeba się skupić – odpiera asystent trenera Tałanta Dujszebajewa, Uros Zorman.
- Mamy sporo problemów z kontuzjami i nie chcemy, żeby pojawiły się kolejne. Najważniejsze, żeby wszyscy pograli i dobrze potrenowali przed wyjazdem do Veszprem – dodaje Słoweniec.
REKLAMA
Mimo zakończenia kariery, były środkowy rozgrywający kielczan jest zgłoszony do gry. Czy w obliczu wielu urazów możemy się spodziewać jego występu w gdyńskiej hali? - Nie, nie, nie. Jestem na liście, ale na dole (śmiech). Teraz mamy trochę młodszy zespół i myślę, że nie stracił aż tyle siły. Myślę, że w Veszprem wszystko będzie dobrze – odpiera sam zainteresowany.
Z racji problemów kadrowych, PGE VIVE skróciło wypożyczenie Daniego Dujshebaeva do Celje. - Robimy wszystko, aby załatwić wszystkie papiery, tak, aby mógł wystąpić w Gdyni. Wejście z marszu na pewno jest trudne. To dla niego nowy zespół, ale sądzę, że on zna system i nie sądzę, żeby miał problemy – przedstawia Zorman.
Na której konkretnie pozycji w rozegraniu należy oczekiwać gry nowej twarzy w kieleckim zespole? - Zobaczymy, to są decyzje pierwszego trenera – ucina Słoweniec.
Z kontuzją uporał się za to niedostępny ostatnio Michał Jurecki. - Z Michałem jest już dobrze. Myślę, że zagra, ale nie za dużo – tylko tyle, aby poczuć parkiet i piłkę – kończy asystent szkoleniowca mistrzów Polski.
Mecz Arka – PGE VIVE rozpocznie się we wtorek, 11 września o godzinie 18:00.
fot. Anna Benicewicz-Miazga