Z Koroną nie będzie łatwo. Rywale przyjadą bez presji
Drużyna Legii Warszawa wygrała w niedzielę wyjazdowy mecz z Wisłą Kraków i pozostaje w centrum walki o mistrzostwo Polski. Teraz zespół ze stolicy zmierzy się na własnym stadionie z Koroną Kielce. Perspektywa raptem pięciu kolejek do końca sezonu sprawia, że w szeregach warszawian panuje pełna koncentracja – stratę punktów z zespołem żółto-czerwonych mogą przypłacić bowiem brakiem tytułu.
Ostatnie dni przy Łazienkowskiej nie były spokojne. Właściciel klubu, Dariusz Mioduski, podjął decyzję o zwolnieniu trenera Romeo Jozaka i powierzeniu drużyny Deanowi Klafuriciowi. Tymczasowy szkoleniowiec Legii zaczął znakomicie, bo od awansu do finału Pucharu Polski i zwycięstwa pod Wawelem.
REKLAMA
- W pierwszej połowie realizowaliśmy założenia taktyczne, ale w drugiej połowie gracze inteligentnie podeszli do całej sprawy. Wisła jest już jednak za nami. Teraz skupiamy się na meczu z Koroną – podkreśla szkoleniowiec zespołu, który pomimo różnych perturbacji wciąż ma szansę na zdobycie dwóch tytułów – mistrzostwa i Pucharu Polski.
Trenerowi wtóruje defensor Legii, Inaki Astiz. - Cały zespół zagrał z Wisłą bardzo dobrze, w pełni realizując założenia taktyczne. Teraz koncentrujemy się wyłącznie na najbliższym meczu z Koroną – mówi Hiszpan.
- Wszystko zależy od nas. Nie zwracamy uwagi na nic innego. Teraz czas na przygotowania do meczu z Koroną – twierdzi z kolei strzelec jedynego gola dla warszawian w starciu z Wisłą, Cristian Pasquato.
W piątkowy wieczór ciężkiej przeprawy spodziewa się kapitan Legii, bramkarz Arkadiusz Malarz. - Każde spotkanie jest inne. Mecz z Koroną również nie będzie należał do łatwych, ponieważ rywale przyjadą do Warszawy bez presji. My musimy się jak najlepiej do tego meczu przygotować – nie ma wątpliwości doświadczony golkiper.
Wypowiedzi: legia.net, legia.com
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Będzie łatwo...
WIĘC SPOKOJNE 3;0 DLA LEGII....WAKACJE
ALE I TAK DZIĘKI CHŁOPAKI ZA TEN SEZON!!!!!!!
OBY TEN NASTĘPNY NIE BYŁ GORSZY.
Ale ja też uważam, że Korona nie ma zamiaru walczyć o trofea. Dziwię się tylko kibicom, że chcą na to płacić.
Tylko na to aż Korona odniesie jakiś sukces trzeba poczekać i dać im czas.
Przecież Ci piłkarze, którzy wychodzą na boisko mają kontrakty z klubem.
Kiedy ma ich sprawdzić trener, jak nie teraz.
Czy uważacie, że trener nie analizuje ich gry?
Ci, którzy nie przejdą tych prób odejdą z klubu.
Ale to trener o tym zdecyduje.
Na ich miejsce przyjdą piłkarze o lepszej jakości.
Zaufajcie trenerowi, bo już nie raz pokazał, że jest dobrym fachowcem.
Przypominam sobie, jak wiele krytyki spadło na właściciela i trenera za wypożyczenie Kaczarawy.
I, co powiedzą, Ci którzy Go wyśmiewali?
Ktoś napisał, że kibice nie będą przychodzić na mecze, bo im się trener nie podoba.
Coś mu się pomieszało, bo kibic jest zawsze na meczu swojej drużyny do ostatniego gwizdka sędziego.
W innym przypadku, taki ktoś, to nie kibic, tylko widz.
Nie uznaję bojkotu meczu, braku dopingu, czy gwizdania i chamskich odzywek w stosunku do piłkarzy Korony Kielce.
Pozdrawiam Koroniarzy.
Tak jakbyś zapomniał w zeszłym sezonie na mecze przychodzili "widzowie" bo "kibice" mieli w d... Koronę i woleli się kłócić z Paprotką a na trybunach było do 8tysi "widzów" więc zastanów się , bo może to "widzowie" zaczną bojkotować te ustawki na boisku , a wtedy będzie jak z Sandecją niby u siebie ale na wyjeździe i 300 kibiców na trybunie