Nie podpisaliśmy umowy z Petrakiem. Te informacje są wyssane z palca
W godzinach porannych opublikowaliśmy informację o tym, że bałkańskie media rozpisują się na temat podpisanego kontraktu między Oliverem Petrakiem, chorwackim, środowym pomocnikiem, a Koroną Kielce. Do niczego takiego jednak nie doszło, co podkreślają przedstawiciele klubu ze Ściegiennego.
- Kontrakt z Oliverem Petrakiem nie został jeszcze podpisany, co więcej jego podpisanie nie jest wcale przesądzone. W najbliższych dniach wszystko powinno się wyjaśnić - jako pierwszy zareagował, komentując post umieszczony na profilu CKsport.pl na Facebooku, Paweł Jańczyk, rzecznik prasowy Korony.
REKLAMA
Potwierdził to również prezes klubu, Krzysztof Zając. - Żadnej umowy jeszcze nie podpisaliśmy. Nastąpi to po przyjeździe piłkarza do Kielc - stwierdził na antenie oraz stronie internetowej "Radia Kielce".
Przypomnijmy, że piłkarze Korony - w tym testowany Petrak - otrzymali kilka dni wolnego po powrocie ze zgrupowania z Turcji. Na pierwszym treningu mają spotkać się dopiero w środę.
Wątpliwości budziła także informacja opublikowana przez serwis sportsport.ba. Dziennikarze portalu przekazali, że 26-letni Chorwat związał się z Koroną umową tylko półroczną, tj. obowiązującą do końca obecnego sezonu. - Umowa będzie z pewnością dłuższa. Te informacje są wyssane z palca - dodał Zając, zapytany o to przez "Radio Kielce".
Wasze komentarze
Tak źle z transferami jeszcze chyba nie było u nas. Pozostaje mieć nadzieję że coś się w tym kierunku zmieni ale nie wygląda to dobrze
Pobudka i do pracy, bo w nastepny weekend mecz w Niecieczy.
Zarzad do pracy.
Jonczyk wydus wreszcie cos z siebie o wzmocnieniach Korony.
Wczasy w Turcji sie skonczyly.
Inna kwestia, że można dyskutować nt jakości transferów i uzależniania ich dużej ilości od jednej agencji menadżerskiej.
Gwoli uczciwości należy przyznać, że wszyscy pochodzący z niej czyli Kovacević, Cvijanović i Jukić są znakomitymi wzmocnieniami. Mam nadzieję, że podobnie będzie z tymi, którzy podpiszą kontrakty w najbliższych dniach z Koroną.
Koroną, która w ESA37 staje się bastionem piłkarzy pochodzących z krajów byłej Jugosławii.
Korony, której prezes - Pan Krzysztof Zając powinien wziąć konsultacje z psychologiem biznesu/doradcą ds PR i wizerunku, bowiem jego arogancja i wyniosłość jest wyjątkowo irytująca, czego dowodem są jego wypowiedzi ws transferów.
Jak widać świat nie jest czarno-biały, ani złocisto-krwisty i na kondycję klubu Korona Kielce wypada patrzeć wielopłaszczyznowo. Elo fanatycy znad Silnicy.