Porażka Dafi Społem w trzech setach. Skra górą w Bełchatowie
Nie było niespodzianki w meczu 13. kolejki PlusLigi w Bełchatowie. Skra pokonała 3:0 Dafi Społem Kielce i chociaż goście byli blisko wygranej w drugim secie, to wyjechali z Bełchatowa z niczym. Podopieczni trenera Roberto Piazzy odnieśli dziewiąte zwycięstwo w sezonie i tracą cztery punkty do lidera z Kędzierzyna-Koźla.
Bełchatowianie po przegranej w Lidze Mistrzów z niżej notowanym Chaumont VB Haute Marne chciała powrócić na zwycięskie tory. Gospodarze mecz rozpoczęli z niewielkim zmianami – na libero pojawił się Robert Milczarek, który zastąpił kontuzjowanego Kacpra Piechockiego, natomiast na środku, w miejscu Karola Kłosa zagrał Patryk Czarnowski. Pierwsza część meczu mogła nie podobać się kibicom, bowiem wicemistrzowie w ciągu dwunastu akcji popełnili siedem błędów własnych, a po drugiej stronie siatki było ich niewiele mniej. Podopieczni Roberto Piazzy ewidentnie od inauguracji w Lidze Mistrzów mają poważne problemy z wystrzeganiem się błędów i „szanowaniem” piłki. Mimo to „żółto-czarni” byli lepsi od swoich rywali i wygrali seta otwarcia 25:15.
REKLAMA
Emocji nie brakowało w drugiej odsłonie. Kielczanie widzieli, że dyspozycja PGE Skry Bełchatów faluje, a gospodarze oddają im wiele punktów. Podopieczni Wojciecha Serafina wykorzystywali mankamenty przeciwników, zaczynając poważnie zagrażać wynikowi. Punktowe bloki stały się poważnym atutem kielczan, który niejednokrotnie zatrzymywał ofensywę gospodarzy. Goście ostatecznie przegrali tę partię na przewagi 25:27, jednak przyprawili bełchatowian o niemały ból głowy, a kibiców o prawdziwe emocje.
W ostatnim, trzecim secie Roberto Piazza zdecydował się na zmiany na boisku, w miejsce Srećko Lisinaca pojawił się Karol Kłos, natomiast Milada Ebadipoura zastąpił Nikołaj Penczew. Odświeżenie składu było bełchatowianom potrzebne. Choć zmiennicy nie stali się liderami zespołu, dołożyli do wyniku kilka punktów, pozwalając kolegom z drużyny na złapanie oddechu. Największą różnicę w tej odsłonie zrobił Mariusz Wlazły, który punktował nie tylko w ataku, ale też w polu serwisowym i bloku. Mecz atakiem z lewego skrzydła zakończył Bartosz Bednorz, bardzo dobrze spisujący się w całym spotkaniu. Młody przyjmujący zanotował 60-procentową skuteczność w ataku, punktową zagrywkę i udany blok. Dobrą pracę w meczu wykonał też Patryk Czarnowski, który zdobył siedem punktów (5 w ataku i 2 w bloku).
MVP: Patryk Czarnowski
PGE Skra Bełchatów – Dafi Społem Kielce 3:0 (25:15, 27:25, 25:19)
Skra: Lisinac (4), Wlazły (12), Bednorz (14), Czarnowski (7), Ebadipour (8), Łomacz (2), Milczarek (libero) oraz Kłos (3), Nedeljković (1), Penczew (3) i Stąsiek (libero)
Społem: Stępień (2), Wachnik (5), Nalobin (5), Dokić (10), Łapszyński (7), Morozou (7), Biniek (libero) i Adamski
Źródło: siatka.org. Autor: Bartosz Wencław
fot. Łukasz Laskowski / PressFocus