To bezczelne. Pracujemy sześć miesięcy, a słyszymy, że to zasługa innych trenerów
Od razu zacznę mówić o drugiej połowie, bo pierwsza była najsłabsza w całym sezonie – rozpoczął swoje wystąpienie na konferencji prasowej po spotkaniu z Cracovią trener Korony Kielce, Gino Lettieri.
- Po przerwie poczuliśmy większą świeżość. Powoli zapominaliśmy o meczu pucharowym z Lubinem i w końcu zaczęliśmy grać w piłkę. Respekt dla drużyny. Dwa razy goniła wynika i dwa razy doprowadziła do wyrównania. Gdyby było więcej trochę szczęścia po naszej stronie, mecz skończyłby się naszym zwycięstwem.
REKLAMA
Nie myślimy o problemach, ale... Kaczarawy cztery miesiące nie było na boisku, nie przeszedł okresu przygotowawczego. Rymaniak dwa dni spędził w szpitalu. Normalnie by nie grał. Zabrakło Gardawskiego, Jukicia, Kiełba, Misia, Aankoura. Mimo wszystko próbowaliśmy w Krakowie wygrać. Choć Możdżeń w pewnym momencie musiał zagrać na prawej obronie. To daje obraz tego, jak obecnie wygląda nasza sytuacja kadrowa. Wszyscy jesteśmy dumni z drużyny i zadowoleni z tego, co pokazała.
Po straconej, drugiej bramce chcieliśmy zmienić formację, ale po wyrównaniu na 2:2 zmieniliśmy zdanie. Nie było potrzeby.
To nie mój charakter, ale chce zadać jedno pytanie: jak dzisiaj oceniany jest nasz styl gry? To pytanie do wszystkich i bardzo nas to interesuje. To bezczelne, że pracujemy od sześciu miesięcy, a w wywiadach słyszymy, że to praca i zasługa innych trenerów.
Czy zabolały mnie słowa Probierza? Nie ma to znaczenia. Sądzę, że brak w tej sprawie szacunku, respektu. My nie mówimy, że Legia po zmianie trenera wygrała pięć meczów i to zasługa zwolnionego wcześniej Jacka Magiery - zakończył Lettieri.
fot. Tomasz Folta / PressFocus
Wasze komentarze
Nie daj sobie w kaszę dmuchać! .
W poprzednim sezonie była siekierezada a 5 miejsce było splotem szczęśliwych przypadków(gdyby nie Kante byłaby ciężka walka o utrzymanie i ogon tabeli)
.Teraz Koronę ogląda się z przyjemnością.Powodzenia!
Za Bartoszka były wyniki, ale na pewno nie na wyjazdach i w gorszym stylu.
Bo do tej pory to dopiero po zwolnieniu trenera dziękując krzyczano: Leszek Ojrzyński czy Maciej Bartoszek.
W Kielcach nie ma bulwarów nad Menem jak we Frankfurcie, PIĘKNEGO RYNKU!, nie ma domu Goethego, nowego ECB nad rzeką, ani budynku Targów w kształcie...ołówka, nie ma Ogrodu Botanicznego przy Siesmayerstraße które tak pachnie w maju!
Za to KUR... mamy POLSKIE PIEKIEŁKO!!!
Jak to napisał "kielecki wieszcz": DONT GIVE UP! YOU ARE IN KIELCE!!!!
O co ci chodzi ? Co Kielce mają wspólnego z tym co siedzi w głowie Probierza czyli zazdrość ?!