To jest nagroda dla piłkarza. Przed nami idealny moment na przełamanie
- Nieważne, czy do siatki trafiłem ja czy Ivan. Ważne, że wygraliśmy. Cieszymy się z trzech punktów. Trzeba punktować, żeby odskoczyć od tego dołu i trzymać się pierwszej „ósemki”. Dzisiaj zrobiliśmy ku temu mały kroczek – powiedział po spotkaniu z Wisłą Płock kapitan kieleckiej Korony, Radek Dejmek.
Dla Czecha był to powrót na boisko po bardzo długiej przerwie. Obrońca ostatnio w meczu o punkty zagrał 22 maja z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. W piątek na murawie pojawił się w 67. minucie spotkania, zastępując Gorana Cvijanovicia. A już dwanaście minut później uderzył głową po rzucie rożnym, po czym piłka odbiła się od nóg Ivana Jukicia i wpadła do siatki obok zaskoczonego bramkarza.
REKLAMA
- Długo nie grałem, bardzo się cieszę, że w końcu udało się jakiś czas na boisku spędzić. Najważniejsze, że był to powrót zwycięski – podkreślał Dejmek. – Wiadomo, że to był trudny okres. Człowiek na ławce czy trybunach przeżywa wszystko mocniej. Na boisku nie czuje się aż takiego stresu. Poza nim zupełnie inaczej to wyglądać.
Wprowadzenie kapitana na boisko oznaczało ogromne przemodelowanie ustawienia Korony. Od tej pory kielczanie grali z trójką środkowych obrońców (Dejmek, Kovacević, Diaw) oraz dwoma skrajnymi defensorami (Rymaniak i Miś, a potem Kosakiewicz). To było ustawienie 5-4-1. – Trener miał taki pomysł, żeby postawić naszą trójkę w środku, żeby rywale nie mieli zbyt dużo miejsca. Nasze boki zaś miały w ataku grać 1 na 1 z pomocnikami. Takie było założenie i chyba udało się je zrealizować – tłumaczył 29-letni piłkarz.
W kolejnej kolejce Korona zmierzy się z Górnikiem Zabrze (piątek, godz. 20.30). To spotkanie zapowiada się fantastycznie, bo na boisku spotkają się dwie ofensywnie grające drużyny, a na trybunach najprawdopodobniej zasiądzie komplet publiczności – ponad 22 tysiące widzów. – To jest nagroda dla zawodnika. Każdy chce grać w piłkę przy pełnym stadionie i cieszymy się, że będziemy mogli to zrobić. Oby udało nam się wygrać na wyjeździe, bo długo już nie potrafimy tego dokonać. To będzie idealny moment na przełamanie – zapewnił Dejmek.
fot. Łukasz Laskowski / PressFocus
Wasze komentarze