Wraca Liga Mistrzów! Jakich porównań nie lubi Dujszebajew?
Po udanym początku i komplecie punktów wywalczonym w pierwszych meczach nowego sezonu PGNiG Superligi, piłkarze ręczni PGE Vive Kielce przygotowują się do inauguracyjnego spotkania Ligi Mistrzów. Już w sobotę drużyna Talanta Dujszebajewa powalczy o pierwsze zwycięstwo z Mieszkowem Brześć.
- To koniec siódmego tygodnia przygotowań i jesteśmy już w dobrej kondycji. Z meczu na mecz nasza forma rośnie. Myślę, że na sobotni pojedynek będziemy przygotowani na sto procent - zapewnia trener Vive, Talant Dujszebajew.
REKLAMA
- Dzisiaj przed nami trening i analiza przeciwnika. Do tej pory zawsze graliśmy z szacunkiem do przeciwnika, ustalaliśmy taktykę specjalnie pod rywali, ale w głowie mieliśmy już to sobotnie starcie z Mieszkowem. Chcemy jak najlepiej dopracować rozwiązania taktyczne zarówno w ataku, jak i obronie na to spotkanie. Mamy na to jeszcze dwa dni, a potem jedziemy do Brześcia po zwycięstwo - przekonuje szkoleniowiec.
- Na dzień dzisiejszy wszyscy są zdrowi. Cieszę się, że Alex i Karol wrócili do zespołu po kontuzjach. Na szczęście to nie były poważne urazy - dodaje Dujszebajew.
W ekipie Mieszkowa Brześć przed sezonem zaszło sporo zmian. Czy jest to silniejszy zespół niż w ubiegłym sezonie? - Nie lubię takich porównań. Ocena zawsze przyjdzie po zakończonym sezonie. Tylko trener wie, czy zespół jest mocniejszy, czy słabszy niż przed rokiem. Szkoleniowiec zwracał jednak uwagę na to, że nowi piłkarze muszą teraz powtórzyć to, co zrobili w ubiegłych rozrywkach tacy zawodnicy jak Jamali, Altman, czy Kristopans. Ja jestem jednak pewny, że poziom jest najwyższy i będą jak zawsze walczyli, by w każdym meczu zdobyć dwa punkty - kwituje trener.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 16.