Kiedyś w Koronie, teraz przeciwko Polsce. Co u nich słychać?
W poniedziałkowym meczu Polska – Kazachstan, w ramach europejskich eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata, w drużynie gości zagrało aż dwóch piłkarzy związanych z naszym miastem. Oprócz dobrze znanego Siergieja Chiżniczenko, którego pobyt w Kielcach wspomniał nawet komentujący mecz Mateusz Borek, w pierwszej jedenastce wystąpił także Abzal Bieysebyekov.
Chiżniczenko występował w Koronie w sezonach 2013/14 i 2014/15. W tym czasie Kazach rozegrał 26 spotkań i zdobył jedną bramkę, co - jak na napastnika - jest wyjątkowo mizernym rezultatem. Tymczasem przed przyjściem do Kielc, ten środkowy napastnik wygrał dwukrotnie mistrzostwo Kazachstanu.
REKLAMA
W reprezentacji zadebiutował w czerwcu 2009. Od tego czasu rozegrał w kadrze 42 spotkania, w których strzelił 8 goli, w tym dwa Polsce, w zremisowanym przez nasz zespół narodowy meczu 2:2. Po rozwiązaniu umowy w Kielcach, Chiżniczenko trafił do FK Aktobe. Później grał jeszcze w Tobyle Kostanaj, Shakhtiorze Soligiorsk, by wreszcie wylądować w Szachtiorze Karganda.
Abzal przebywał w Kielcach wiosną 2014 r. Ba, przebywał! Z kasy klubu inkasował prawie 21 tysięcy złotych miesięcznie, co czyniło go jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy Korony. Może to wydawać się dziwne, zważywszy na fakt, że w drużynie ze stolicy województwa świętokrzyskiego rozegrał jedynie cztery mecze, w których strzelił jednego gola. Nie znalazł jednak uznania w oczach trenera Jose Rojo Martina i po sezonie 2013/14 opuścił Kielce.
Wrócił z wypożyczenia do złocisto-krwistych i zadomowił się w stołecznej FK Astanie. Tam rozegrał 66 meczów, w których strzelił 3 bramki. Zdobywał też trofea. Trzykrotnie był mistrzem kraju, zdobył również puchar krajowy i superpuchar. Z klubem ze stolicy miał okazję zagrać z Lidze Mistrzów i Lidze Europy. Od października 2014 jest powoływany do reprezentacji Kazachstanu. Rozegrał w niej 11 spotkań, lecz nie zdobył żadnej bramki.
W poniedziałkowy wieczór na PGE Narodowym Beysebekov nie błyszczał. Został zmieniony w 86. min. przez Askhata Tagybergena. Chiżniczenko boisko opuścił jeszcze wcześniej, bo w 68. min. Doszedł do jednej, dogodnej sytuacji, ale jego uderzenie obronił Łukasz Fabiański. Kazachstan przegrał z Polską 0:3.
Źródła: transfermarkt.pl, laczynaspilka.pl, przegladsportowy.pl