Mecz wielu smaczków
Za nami już trzy kolejki LOTTO Ekstraklasy. Po porażce, remisie i zwycięstwie w dotychczasowych meczach, teraz liczymy na rozpoczęcie zwycięskiej serii Korony. Najbliższa szansa już w poniedziałek, kiedy w meczu kończącym czwartą serię gier kielczanie zmierzą się na wyjeździe z Arką Gdynia.
Zadanie to nie będzie łatwe. "Arkowcy" bardzo dobrze rozpoczęli sezon. W ligowych rozgrywkach są nadal niepokonani. Po zwycięstwie nad Śląskiem oraz dwóch remisach w starciach z Sandecją Nowy Sącz i Wisłą Płock, z dorobkiem 5 punktów plasują się na piątej pozycji w tabeli. Atutem Korony w meczu z Arką może być fakt, że rywal będzie zmęczony po czwartkowym spotkaniu z Midtjylland w eliminacjach Ligi Europejskiej. Koroniarze są jednak pewni swoich umiejętności i liczą, że z Gdyni uda się wywieźć korzystny rezultat. - Jasno można powiedzieć – jedziemy do Gdyni po trzy punkty - deklaruje przed meczem napastnik Korony, Maciej Górski.
Dobrą dyspozycję kielczan w ostatnich meczach zauważa pochodzący z Kielc kapitan Arki, Krzysztof Sobieraj: Po odpadnięciu z pucharów, musimy skupić się wyłącznie na lidze i Pucharze Polski. Już w poniedziałek gramy z Koroną, która nieźle sobie radzi, w ostatnich spotkaniach pokazała, że potrafi grać otwarty futbol, czy to na Legii czy w meczu z Cracovią - mówi w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
Z pewnością cieszy jednak fakt, że poprawia się sytuacja kadrowa Korony. Coraz lepiej wygląda sytuacja zawodników powracających po kontuzjach, którzy za 2-3 tygodnie powinni być już gotowi do gry.
Bilans pojedynków Korony z Arką jest bardzo wyrównany. Oba kluby mierzyły się w dotychczasowej historii 13 razy, a co ciekawe ani jedna potyczka nie zakończyła się remisem. Osiem razy triumfowali Koroniarze, natomiast 5 spotkań zakończyło się zwycięstwami Arki. Ligowe spotkania rozgrywane w Gdyni także były bardzo wyrównane. Obie drużyny wygrywały w tych starciach dokładnie tyle sam razy - po trzy spotkania. W zeszłym sezonie w meczu rozgrywanym w Kielcach, złocisto-krwiści zwyciężyli 1:0 po bramce Łukasza Sekulskiego. W rewanżu to kielczanie musieli uznać wyższość rywala z nad morza, ulegając na stadionie przy ul. Olimpijskiej aż 4:1.
Spotkanie z Arką Gdynia będzie miało dodatkowy smaczek. Trenerem „Arkowców” jest bowiem były podopieczny złocisto-krwistych, Leszek Ojrzyński. Szkoleniowiec w sezonie 2011/2012 zajął z Koroną historyczne 5. miejsce w lidze. Z obecnej drużyny Korony już tylko Jacek Kiełb może pamiętać „Bandę Świrów”, która zawiązała się w Koronie podczas gdy trenerem kielczan był Ojrzyński. Sytuacja kadrowa zespołu rokrocznie ulegała zmianie i wielu piłkarzy grających w Koronie w tamtym okresie już dawno w Kielcach nie ma.
Jak zapowiedział trener Ojrzyński, Arka przy tak napiętym terminarzu nie uniknie roszad w składzie. Szkoleniowiec ma jednak coraz szersze pole manewru. Kontrakt z ubiegłorocznym triumfatorem Pucharu Polski niedawno podpisał nowy obrońca, Frederik Helstrup.
Faworytem bukmacherów w tym spotkaniu jest Arka Gdynia. Kurs na zwycięstwo gospodarzy wynosi 2.25, stawiając złotówkę na remis, możemy zgarnąć 3,20zł, a obstawiając wygraną Korony nieco mniej - 3,15zł.
Sędzią pojedynku Arki z Koroną będzie Tomasz Kwiatkowski z Warszawy. Pierwszy gwizdek w meczu 4. kolejki LOTTO Ekstraklasy na stadionie przy ul. Olimpijskiej o godz. 18:00.
fot. Paula Duda