Zwycięstwo było blisko, ale Effector przegrywa czwarty mecz z rzędu
Nie udało się siatkarzom Effectora Kielce pokonać we własnej hali zespołu Espadonu Szczecin. Podopieczni Sinan Tanik ulegli rywalom w pięciu setach choć byli faworytem tego meczu.
Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla kielczan, którzy pewnie wygrali pierwszego seta do 20. Druga partia była niezwykle zacięta i pomimo nawet 3-punktowego prowadzenia Effectora to Espadon wygrał na przewagi do 25.
Goście punkt zapewnili sobie w trzecim secie, którego wygrali do 22. Gdy w czwartym secie było już 8-5 dla gości, sytuacja Effectora była bardzo zła. Kielczanom udało się jednak wygrać tego seta do 23 i doprowadzić do tie-breaka. W nim dominowali jednak goście, którzy od razu złapali kilku punktową przewagę i wygrali tego seta do 11.
Effector zajmuje obecnie 12. miejsce w tabeli na 16 drużyn, przed Espadonem. Przerwać passę porażek będzie teraz bardzo trudno bowiem kolejnym rywalem Effectora będzie ekipa PGE Skry Bełchatów. Mecz ten zostanie rozegrany 2 kwietnia.
Effector Kielce – Espadon Szczecin (25:20, 25:27, 22:25, 25:23, 11:15)
MVP: Michał Ruciak
Effector: Komenda, Superlak, Maćkowiak, Wachnik, Wohlfahrtstatter, Pawliński, Sobczak (libero) oraz Biniek, Orobko, Formela, Andrić
Espadon: Depowski, Perłowski, Milushev, Ruciak, Sladecek, Gałązka, Murek (libero) oraz Kozłowski, Kluth, Zajder
fot. Anna Benicewicz - Miazga