Zamierzamy pozostać na powierzchni. To kolejny przeciwnik i kolejne wyzwanie
Po porażce z Wisłą Kraków Korona Kielce przygotowuje się do pierwszego spotkania w rundzie rewanżowej przed własną publicznością. - Czy utonęliśmy w Wiśle? Jesteśmy na powierzchni i zamierzamy na niej pozostać. To kolejny przeciwnik, kolejne wyzwanie i przeszkoda do pokonania - mówi przed starciem z Wisłą Płock szkoleniowiec złocisto - krwistych, Maciej Bartoszek.
W Krakowie bramki Korony strzegł Michal Pesković. - Michal dobrze wyglądał w meczu z Wisłą Kraków. Nie można mieć do niego pretensji o te stracone bramki - przekonuje trener.
W ostatnich dniach kielczanie pozyskali jednak nowego bramkarza, Milana Borjana. - Przede wszystkim długo to trwało. Cała ta procedura od momentu kontaktu z zawodnikiem do podpisania kontraktu ciągnęła się parę tygodni. Każdy wie, jaki to bramkarz i jakie ma doświadczenie oraz umiejętności - zaznacza Bartoszek i dodaje: - Poza tym istnieje wiele różnych czynników. Można myśleć nie wiadomo o jakich piłkarzach, ale wszystko musi się zgadzać. Uważam, że na nasze możliwości pokazaliśmy się z bardzo dobrej i skutecznej strony.
Jakie warunki trzeba więc spełnić, aby Chorwat został w Kielcach na dłużej? - To takie warunki, które możemy spełnić, jeśli zawodnik i klub będą chciały kontynuować współpracę - odpowiada były trener Chojniczanki.
Przeciwko Wiśle Płock kielczanie zapewne będą musieli sobie radzić bez Macieja Górskiego oraz Djibrila Diawa. - Poza Maćkiem i Djibrilem wszyscy zawodnicy powinni być do mojej dyspozycji - informuje Bartoszek i dodaje: - Problem z palcem ma Maciek Górski. Tak naprawdę ten uraz przydarzył mu się jeszcze na obozie. Wydawało się, że to tylko wybicie, ale poszedł jakiś odprysk i trzeba było poddać go zabiegowi. Djibril po jednym ze starć w meczu z Wisłą zaczął odczuwać pewien dyskomfort w stawie skokowym. Poddany został rezonansowi i większej diagnostyce, także zobaczymy, jak to będzie wyglądało.
Kto może ich więc zastąpić? - Nie chciałbym za bardzo mówić o zmianach i o tym, jak wyjdziemy na ten mecz - ucina szkoleniowiec i wraca do porażki z Wisłą Kraków. - Nie można być do końca zadowolonym, jeśli się przegrywa. Nikt nam nie doda punktów za walory artystyczne. Musimy być przede wszystkim skuteczni. Oddajemy dużo strzałów, ale ważna jest skuteczność.
fot. Mateusz Kępiński (korona-kielce.pl)
Wasze komentarze