Jesteśmy już gotowi na ligę. Ileż można grać te sparingi?
Ostatni sparing z AEK-iem Ateny zakończył się porażką Korony Kielce 0:2. Podopieczni Tomasza Wilmana z dużą niecierpliwością czekają już do rozpoczęcia rozgrywek. - Sądzę, że jesteśmy gotowi. Nie ma co przeciągać, bo my też czekamy na tą ligę, bo to ona jest najważniejsze. Ileż można grać te sparingi - mówi nowy nabytek Korony, Mateusz Możdżeń.
Zawodnik przyznał, że pierwsza połowa w wykonaniu Korony mogła napawać optymizmem. - Myślę, że graliśmy w zestawieniu, gdzie w pierwszej połowie mogliśmy walczyć z nimi czoło w czoło i grać może nie jak równy z równym, ale ze spokojem balansować i utrzymywać wynik 0:0 - zaznacza pomocnik.
O ile pierwsza połowa była w miarę wyrównana, o tyle w drugiej do głosu doszła drużyna gości. - Oni mieli okazje, ale my też. W drugiej połowie to już dużo bardziej się rozluźniło, były dziury miedzy strefami i skończyło się jak się skończyło. Widoczna była różnica klas i trzeba wyciągnąć wnioski - podsumowuje były zawodnik Podbeskidzia.
Według Możdżenia, podopieczni Tomasza Wilmana są już gotowi do rozpoczęcia sezonu. - Według mnie jest już idealnie. Pozostał tydzień i dogranie paru rzeczy, a w tym tygodniu pewnie będziemy już trenowali pod najbliższego przeciwnika jakim jest Zagłębie. To idealny moment, bo dzisiaj graliśmy ostatni sparing, ale wiadomo jakie są sparingi w ostatnich fazach przygotowawczych - kończy gracz żółto-czerwonych.
fot. korona-kielce.pl
Wasze komentarze