WALCZYLI JAK LWY!!! Tak się przechodzi do historii

27-04-2016 20:13,
Wojciech Staniec

Niezwykłe, ogromnie emocjonujące spotkanie zobaczyli kibice w Hali Legionów. Jego losy decydowały się do ostatnich chwil. Ostatecznie górą byli zawodnicy Vive Tauronu Kielce i to oni zagrają pod koniec maja w Kolonii.

Cztery dni wcześniej Vive zremisowało we Flensburgu 28:28. Tak więc w rewanżu urządzało ich zwycięstwo lub remis, ale nie więcej niż 27:27. Kielczanie we wszystkich wypowiedziach zachowywali spokój i mówili, że choć bardzo szanują rywala to chcą wygrać.

Mistrzowie Polski na początku prowadzili 1:0 i 2:1, ale później trzy kolejne trafienia zanotowali Niemcy. Chwilę później był znów remis, tym razem po 4:4. Pierwsze minuty można opisać jako pojedynek bramkarzy, kieleckiego – Marina Sego i tego z Flensburga Szweda, Matiasa Anderssona. Obaj bronili wybornie, odbijali także karne.

 

Spotkanie było bardzo wyrównane, po 20. minutach na świetlnej tablicy wyników był remis po 8. 240 sekund później kielczanie objęli dwubramkowe prowadzenie (11:9). Kolejne akcje tylko potwierdziły, że ten mecz będzie się toczył na zasadzie gol za gol. Po pierwszej połowie „żółto-biało-niebiescy” prowadzili 14:13.

 

Na początku drugiej połowy sędziowie podjęli bardzo kontrowersyjną decyzję. Wychodzącego do kontry Mateusza Jachlewskiego faulował Matias Andersson. Bramkarz Flensburga mógłby zostać ukarany nawet czerwoną kartę. Zamiast tego arbitrzy dwie minuty wlepili Rasmusmowi Lauge-Schmidt.

 

W 39. minucie Vive wygrywało 18:16, a karnego obronił Marin Sego. Chwilę później po bramce Piotra Chrapkowskiego prowadziliśmy 19:16, a o czas poprosił trener gości, Ljubomir Vranjes. Niestety, ale kwadrans przed końcem zrobił się remis po 21. Tym razem o przerwę poprosił Tałant Dujszebajew. Atmosfera w Hali Legionów była niesamowita. Prawie wszyscy kibice stali i głośno dopingowali swoją drużynę. Emocje sięgały zenitu.

 

Dziewięć minut przed końcem meczu trzecią – dość kontrowersyjną – kartkę, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Mateusz Kus. Grając w osłabieniu kielczanie nie rzucili żadnej, a stracili dwie bramki. Mistrzowie Polski nie zamierzali się poddawać, bramkę z karnego rzucił Reichmann i znów był remis. Po bramce Krzystofa Lijewskiego chwilę później kielczanie prowadzili 27:26. Następnie obronił Sego, rzucił Jurecki i nasi byli jedną nogą w Kolonii.

 

120 sekund przed końcem Tobias Reichmann nie rzucił karnego, a Niemcy prowadzili jedną bramką. Chwilę później karnego mieli zawodnicy z Flensburga. Jakby tego było mało dwie minuty otrzymał Chrapkowski. Kentin Mahe doprowadził do remisu po 28. Bramkę rzucił Lijewski, a Niemcom nie udało się odpowiedź.

 

Mistrzowie Polski wygrali 29:28 i to oni zagrają w Kolonii.

 

TAK RELACJONOWALIŚMY NA ŻYWO - kliknij TUTAJ

Vive Tauron Kielce – Flensburg-Handewitt 29:28 (14:13)

 

Vive Tauron: Szmal, Sego – Jurecki 9, Reichmann7, Chrapkowski 1, Kus, Aguinagalde 2, Jachlewski 1, Strlek 3, Lijewski 4, Buntić 1, Paczkowski, Zorman 1, Cupić

 

Flensburg-Handewitt: Andersson, Moller – Karlsson, Eggert 1, Glandorf 2, Mogesen 1, Svan 8, Wanne, Djordić, Jakobsson, Toft Hansen 1, Gottfridsson 1, Lauge Schmidt 9, Mahe 5, Radivojević, Kozina

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

angol2016-04-27 20:33:34
Ciekawe, ze po wykluczeniu Kusa, obrona zaczela grac lepiej. Do pelni szczescia zabraklo tylko wykluczenia Chrapkowskiego. Z taka obrona czarno widze to final four...
kibic2016-04-27 21:13:08
Michał Jurecki to jest gigant! Szacunek! Bez zmiennika zapierdzielał w obronie i w ataku. Ciągnął grę zespołu, brał na siebie ciężar zdobywania bramek. Niesamowity zawodnik z wielkim sercem do walki.
KIELCE-FAN2016-04-27 21:19:02
Brawo Panowie!!! W F4 zdarzyć się może wszystko, wszyscy mają równe szanse - tylko na Boga...środek obrony. GRABAR WRÓĆ!
ciekawy2016-04-27 21:57:16
wspaniała wiadomość, Vive w finale, tylko jedno pytanie czy Bert wie, a jeśli wie, to czy popiera to co dzieje się w jego firmie, tzn czy wyraził zgodę na to by na halach zbierano podpisy pod petycją, że PiS łamie konstytucję, i jeśli ktoś nie podpisze tej petycji ma obniżoną gażę o 150 zł. i jest pierwszy do zwolnienia, a następnie zostali powiadomieni przez menegerów , że i tak ich podpisy są na liście popierających rezolucję pomimo że nie podpisali
ciekawy2016-04-27 21:59:44
dlaczego blokowane jest moje pytanie?
Bryx2016-04-27 22:00:33
Brawo VIVE! Mistrzowie!
niko2016-04-28 08:42:49
Brawo! Na odprawie pomeczowej Talant dobrze powiedział, że drzemią w nich jeszcze większe możliwości, bo gdyby zagrali z mniejszą ilością błędów to i 10 do przodu by było. Dzidziuś to prawdziwy Heros, młodzi zawodnicy niech się uczą bo mają skąd brać przyład z jakim zaangażowaniem można grać.
do ciekawy: nie uprawiajmy polityki pod takim artykułem, dość jej jest już wszędzie w mediach...
maron2016-04-28 11:02:23
Sędziowie koncertowo otworzyli drzwi dla Vive do Final4. Trzy dwu minutowe kary dla Flensburga z kapelusza, Kusa trzymali na boisku jak długo się dało no i ten karny w końcówce......biektywnie rzecz biorąc Niemcom się należał
do maron2016-04-28 11:30:27
bierz pod uwagę cały mecz, nie kopiej opinii trenera Flensburga, a przeanalizuj też kary dla nas, bo Kus dostał też dwie z powietrza, Lijek kara z powietrza. Popatrz na mecz we Flensburgu jako Litwini sędziowali i wyciągaj wnioski. Nam też się należało zwycięstwo w grupie z Barceloną i co? był remis, a sędziowie śmiali nam się w twarz bo zapisali karę dla Urosa w 59.58 a cofnęli czas o 4 sekundy. Zamiast się cieczyć ze zwycięstwa to będzie roztrząsanie czy Flensburgowi się karny należał czy nie. Jakoś nas mieli w poważaniu wszyscy jak sędziowie zabierali nam punkty w wielu meczach, a teraz straszne użalanie nad Niemcami...
kibic2016-04-28 12:05:04
Karny się nie należał, bo zawodnik nie opanował piłki i wszedł w pole. Poza tym kara dla Michała który skakał do bloku z kapelusza. Faul bramkarza na Jachlewskim był na czerwoną kartkę czego sędziowie nie pokazali itd. itd. Szkopy niech przyjmą do wiadomości, że F4 w tym roku obejrzą w telewizji.
qiqo2016-04-28 13:26:15
powiem krótko: jest finał ale niesmak pozostał, nawet Sego się zdziwił, że nie ma karnego w ostatniej akcji, finał jest ale szkoda jechać po 4 miejsce

kolego @ciekawy, nie od dziś wiadomo, że ten klub to przybudówka PO, to klub sukcesu, klub Wenty i Platformy, ja za mieszanie polityki do sportu nie chodzę na mecze i mam do tego klubu stosunek obojętny dlatego jak ktoś widzi sport to wie lepiej komu się należał final4
kibiccc2016-04-30 00:10:24
Vive Tauron jest gigantem na skalę światową. Brawo!

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group