Termalica pokonana! Bramka kapitana dała trzy punkty

02-04-2016 17:09,
Z Niecieczy - Wojciech Staniec II

Po przerwie reprezentacyjnej na boiska Ekstraklasy powróciła Korona Kielce. Podopieczni Marcina Brosza zmierzyli się w wyjazdowym pojedynku w Niecieczy z miejscową Termalicą Bruk - Bet, która nadal ma spore szansę na awans do grupy mistrzowskiej. Nadzieje na to mieli również kielczanie, lecz były one tylko iluzoryczne. Niezwykle nudne spotkanie zakończyło się ostatecznie zwycięstwem złocisto - krwistych. Jedyną bramkę w tym pojedynku zdobył kapitan kieleckiej drużyny, Kamil Sylwestrzak.

Przyznanie Nabilowi Aankourowi francuskiego obywatelstwa zwiększyło kieleckiemu szkoleniowcowi możliwość rotowania składem. Od początku na murawie pojawił się więc Sergiej Pilipczuk, który na lewej stronie pomocy zastąpił nieskutecznego ostatnio Łukasza Sierpinę. Na prawej stronie defensywy szansę dostał wracający po dłuższym urazie Bartosz Rymaniak.

Pojedynek ofensywnie rozpoczęli gospodarze, ale pierwszą dogodną sytuację do zdobycia bramki miała Korona. W 3. minucie najwyżej w polu karnym wyskoczył Djibril Diaw, ale jego strzał minimalnie minął bramkę strzeżoną przez Sebastiana Nowaka.  Na kolejny zryw w ataku musieliśmy czekać aż siedem minut. Uderzona przez Cabrerę piłka spadła pod nogi Bartłomieja Pawłowskiego, który bez trudu umieścił ją w siatce. Radość kielczan nie trwała jednak zbyt długo, gdyż skrzydłowy był na spalonym, co bez trudu dostrzegł arbiter.

Podopieczni Piotra Mandrysza szukali swego szczęścia w szybkich kontratakach, lecz prym w ich rozbijaniu wiódł Diaw. Najbliżej zdobycia bramki byli jednak po rzucie rożnym, kiedy to wybita piłka spadła pod nogi Misiaka. Ofensywny pomocnik uderzył mocno, lecz niecelnie.

Po obiecującym początku tempo spotkania znacznie spadło. Inicjatywę przejęli jednak gospodarze, który raz za razem powoli próbowali skonstruować akcję. Oprócz znacznej przewagi w posiadaniu piłki nie wynikało z tego więcej konkretów. Nieliczne ofensywne próby Korony kończyły się mizernym skutkiem, tak ja wtedy, kiedy w 25. minucie do odbitej piłki dopadł Rymaniak. Były zawodnik Cracovii ładnie minął obrońcę, lecz samo uderzenie pozostawiało wiele do życzenia.

Pięć minut później niepewnie w defensywie zachował się Bartosz Rymaniak, co skutkowało rzutem rożnym dla gospodarzy. Po niepewnym wybiciu piłki przez Diaw dopadł do niej Dalibor Pleva, lecz nie zdołał umieścić jej w siatce.  Kilka chwil później, po raz kolejny po zagraniu futbolówki z narożnika boiska spadła ona na ręce Vlatimira Jovanovica, lecz niespecjalnie wzruszyło to arbitra Tomasza Musiała.

W końcowych minutach pierwszej części gry podopieczni Brosza przyspieszyli, co poskutkowała kilkoma bramkowymi okazjami. W 39. minucie na lewą stronę boiska piłkę przewrotką zagrał Nabil Aankour, dopadł do niej Pilipczuk, ale dośrodkowania Ukraińca nie zamknął Kamil Sylwestrzak. Chwilę potem do opadającej piłki w polu karnym dopadł Marokańczyk z francuskim paszportem, lecz w pół złapał go jeden z defensorów Termaliki. Po raz kolejny sędzia Musiał pozostał niewzruszony.

Ostatni akcent pierwszej połówki to rzut wolny Termaliki z okolic pola karnego Dariusza Treli. Piłkę bez trudu wybił jednak Pilipczuk, po czym sędzia skrócił męki kibiców i zakończył pierwszą część spotkania, w której nie działo się kompletnie nic, o czym niech świadczy statystyka celnych strzałów, których w ogóle nie odnotowaliśmy.

Po przerwie oba zespoły pojawiły się na murawie w niezmienionych składach. Inicjatywę starali się przejąć widocznie zmotywowani kielczanie. Przełożyło się to na pierwsze celne uderzenie, które miało miejsce w 50. minucie, a którego autorem był Pilipczuk.

Znacznie bliżej otwarcia wyniku byli jednak podopieczni Piotra Mandrysza. Szesnaście metrów od bramki Treli doskonale z piłką odnalazł się Wojciech Kędziora. Uderzenie napastnika Tetmaliki zablokował jednak jeden z defensorów Korony, co skończyło się tylko rzutem rożnym.

Pięć minut później w doskonałej okazji znalazł się Jovanović, lecz Bośniak wdał się w drybling w polu karnym „Słoni” i wywalczył jedynie rzut rożny. Do posyłanej z narożnika boiska piłki dopadł jeszcze Siegiej Pilipczuk, lecz uderzenie głową Ukraińca minęła słupek bramki Nowaka. 

W 70. minucie blisko kapitulacji był Trela, lecz kielczanom po raz kolejny sprzyjało szczęście. Podopieczni Marcina Brosza odpowiedzieli  na zagrożenie w najlepszy z możliwych sposobów. Piłkę po rzucie rożnym zgrał głową Bartosz Rymaniak, a do niej dopadł Kamil Sylwestrzak i z najbliższej odległości wpakował ją do bramki.

Strata bramki zmusiła „Słoników” do postawienia wszystkiego na jedna kartę. Dwie minuty po stracie bramki w doskonałej okazji - po raz kolejny - znalazł się Kędziora, lecz i tym razem znowu spudłował.

Intensywny napór gospodarzy, jaki trwał przez ostatnie minuty tego pojedynku nie złamał defensywy Korony. Na środku obrony udanie spotkanie zakończył Bartosz Rymaniak, który zajął miejsce kontuzjowanego Diawa. Do końca meczu wynik jednak nie uległ zmianie i złocisto - krwiści ostatecznie zwyciężyli 1:0.

Termalica Bruk - Bet Nieciecza - Korona Kielce 0:1

Bramki: Sylwestrzak (72’)

Żółte Kartki: Grzelak - Putiwcew, Biskup, Babiarz, Kupczak

Termalica: Nowak - Pleva, Stano, Putiwcew, Ziajka - Babiarz (87' Gutkovskis), Kupczak, Misak (78’ Kowal), Biskup (60’ Smuczyński), Plizga - Kędziora

Korona: Trela - Rymaniak, Diaw (72’ Gabovs), Dejmek, Sylwestrzak - Pilipczuk (85' Marković), Grzelak, Jovanović, Aankour, Pawłowski (66’ Sierpina) - Cabrera

fot. Paweł Jańczyk (korona-kielce.pl)

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

krym2016-04-02 17:26:23
Trzy punkty - brawo.Ale poziom gry mniej niż zero.Tyle na tyle.
Obserwator2016-04-02 17:29:53
Tym razem Korona moze mowic o duzym farcie - dwa fuksy w jednej akcji (rog Sirpiny i gol Sylwestrzaka). Teraz to kontrakt z legla ma w kieszeni.
Blym282016-04-02 17:30:11
To jest wlasnie polska Ekstraklapa!! Najslabszy mecz w sezonie grajac Korona wygrywa z Brukiem co u siebie spokojnie pyka 3:0 Legla.
Poziom pilki jest na wyskoim poziomie :)
cygan2016-04-02 18:05:51
Brawo za 3 punkty.
ala2016-04-02 18:06:36
Za tydzień muszą byc 3 punkty i bedzie dobrze
piasek2016-04-02 18:11:49
Najważniejsze dzisiaj punkty panowie za tydzień liczymy na kolejne oby tylko uraz Diawa nie okazał się poważny. Bilski pamiętaj rozliczymy Cię z tego czy przedłużysz kontrakty z Nabilem Jova i hiszpanem
miki2016-04-02 18:19:39
Sam mecz zenada, ale najważniejsze są teraz punkty, a za.tydzień nikt nie będzie pamietal w jakim stylu zostały zdobyte. Poza tym termalica nic nie pokazala.Chyba im pogoda przeszkodzila
do miki2016-04-02 18:20:21
Czemu kolego podszywasz sie pod moj nick? Nie możesz sobie innego wymyslec?
Aleksander-Motawiak2016-04-02 18:20:43
Mecz dno
lucyfer2016-04-02 18:21:14
Brawo Panowie
Halina z Polanca2016-04-02 18:21:47
Super mec extra tempo
za tydzień 3 punkty2016-04-02 18:22:13
KORONA KIELCE
szok2016-04-02 18:44:53
z 1 wygranej w 13 meczach, nagle robi sie 5 meczow bez porazki
b cooper2016-04-02 19:29:52
Wazne, ze jest bardzo duze prawdopodobienstwo ze zagramy 4 mecze u siebie w rundzie finalowej, Jest nawet cien szansy na pierwsza 8... Musi wygrac legia, podbeskidzie nie przegrac z jaga, no i ruch z wisla zdobyc chociaz punkt... Wtedy bedzie otwarta droga przed meczem z zabrzem... Wszystko jest mozliwe... A nawet jesli zagramy w grupie spadkowej to mysle ze utrzymanie jest spokojnie w zasiegu...
Ankh2016-04-02 19:37:13
Brawo chłopaki. Mecz nie był na wysokim poziomie ale zwycięzców się nie rozlicza.
ty szok2016-04-02 20:18:48
w gimnazjum liczyć się nie nauczyłeś
Bryx2016-04-02 20:42:27
Bardzo ważne 3 punkty. Z "wieśniakami" to był mecz o 6 pkt.
mexic2016-04-02 21:14:34
Lepsze 3 punkty po dennym meczu niż piękne porażki. W aktualnej sytuacji ta denna wygrana może być bezcenna.
A jak ktoś chce oglądać piękne widowiska niech sobie bilet do filharmonii kupi.
Adam2016-04-02 21:54:18
Męka Pańska! nie mecz!
Ale ważne punkty przed podziałem! Choć do 14-15 miejsca TYLKO! 3 punkty, a na OBECNĄ chwilę po podziale...JEDEN!
Ale jak się nie stoi po wargę w G... to w Koronie nie ma emocji!
Rambo2016-04-02 22:58:24
Lechia remisuje w Warszawie z 8 raczej nici
Stefan Kwiecień2016-04-02 23:15:28
@piasek
kontrakt z Nabilem sam sie przedłuży z automatu (opcja)
nie ma żadnych szans na przedłużenie kontraktu z Jovanovicem, żadnych szans na nowy kontrakt z Cabrera, żadnych szans na nowy kontrakt Sylwestrzaka ( rozmawia z kim sie da, jak sie da, gdzie sie
Dobrze poinformowany2016-04-03 09:38:54
Korona nawet nie chce przedłużyć umowy z Sylwestrzakiem.
marek2016-04-03 14:36:55
Jeśli pozwolimy odejść Jovce za darmo z klubu to Bilski niech się wynosi z klubu razem z tym marnym prezesikiem skandal co oni wyprawiają

Ostatnie wiadomości

Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group