Pomyłka Diawa, geniusz Aankoura i błysk Cabrery (sonda)
Korona Kielce zremisowała na Kolporter Arenie z krakowską Wisłą 1:1. Pierwsza połowa w wykonaniu podopiecznych Marcina Brosza nie była najlepsza i w tym czasie to zespół z Krakowa był stroną dominującą. W drugiej części meczu złocisto - krwiści zagrali znacznie lepiej, co udokumentowali zdobytą bramką.
Bramka dla Wisły padła już w 1. minucie, kiedy Djibrij Diaw sfaulował w polu karnym napastnika „Białej Gwiazdy”, co goście bezwzględnie wykorzystali. O pierwszej połowie jak najszybciej chciałby zapomnieć też Michał Przybyła, który nie radził sobie z rosłymi defensorami krakowskiego klubu.
Po beznadziejnej pierwszej części przyszła znacznie lepsza druga, w której to inicjatywę przejęli zawodnicy kieleckiego klubu. Wpływ na to miało wejście na boisko Nabila Aankoura, który rozruszał poczynania kolegów i był jednym z najlepszych aktorów wtorkowego widowiska.
Marokańczyk zaliczył także asystę przy bramce Airama Cabrery. Hiszpan również odegrał dużą rolę w ofensywnych poczynaniach zespołu. Imponował luzem i szerokim wachlarzem zagrań, co potwierdził tylko wykańczając doskonałe podanie Aankura i umieszczając piłkę w siatce.
Wasze komentarze
Jak oceniasz występ w tym konkretnym meczu Cebuli? Jak tych innych wychowanków? W tym konkretnym, wczorajszym meczu?
Poza tym, widać wyraźnie, że drużyna z Nabilem w składzie gra zdecydowanie lepiej niż z dwójką napastników. Poza tym, jeśli gramy 4-4-2, z dwójką defensywnych pomocników i dwójką skrzydłowych to powinni oni biegać po tej stronie, z której nie potrzebują łamać akcji do środka by piłkę zagrać.
Natomiast Sierpina potrzebuje zdaje się treningu specjalnego. Bramka o wymiarach hokejowej, sam na sam z bramkarzem i za każde pudło, za każdą złapaną piłkę 100zł do kasy. Za każdy kontakt piłki z jego lewą nogą również 100zł. Jak pudłując przewali ze dwie pensyjki to może w końcu się nauczy wykorzystywać te piłki, które ma.