Uzupełnimy lukę po Wiluszu i pozyskamy snajpera! Szukamy tylko rzeczywistych wzmocnień
Jeszcze parę dni temu Arkadiusz Bilski zapowiadał, że Korona skompletuje kadrę do czasu wyjazdu zespołu na obóz do Kleszczowa, ale tak się nie stało. - Wiąże się to z tym, że ci piłkarze muszą uregulować sprawy przede wszystkim we własnych klubach. To często gracze z ważnymi kontraktami. Muszą załatwić sprawy formalne - wyjaśnia pełnomocnik zarządu ds. sportowych.
- Większość zespołów dopiero zaczyna przygotowania. Jeden z zawodników, który jest brany pod uwagę jako nasze wzmocnienie, jest na rozmowach z klubem o rozwiązanie kontraktu - dodaje.
Korona nadal czeka na zwiększenie ruchu na rynku transferowym. - Jeśli chcemy wzmocnić zespół i walczyć o to, o co sobie założyliśmy, nie pozostaje nam nic innego. Szukamy rzeczywistych wzmocnień, dzięki którym będziemy mogli walczyć o te cele - tłumaczy były kapitan „złocisto - krwistych”.
W rozmowie z dziennikarzami trener Brosz zapowiedział, że drużyna potrzebuje kilku nowych piłkarzy. - Czy będą to cztery wzmocnienia? Trudno powiedzieć. Na pewno szukamy uzupełnienia luki po Maćku Wiluszu. Lech skorzystał z opcji zabrania go zimą z powrotem. Nowy piłkarz musi uzupełnić miejsce po Maćku - przekonuje Bilski.
Celem klubu jest również wzmocnienie formacji ofensywnych. - Zastanawiamy się nad napastnikiem. Jest on w trakcie negocjacji ze swoim klubem - odpowiada pełnomocnik zarządu.
Nowych twarzy wymagają również skrzydła i boki defensywy. - Są to pozycje, na które niewątpliwie chcielibyśmy kogoś sprowadzić, ale niebagatelne znaczenie będą miały finanse. Jeśli to ogarniemy, to na pewno tacy zawodnicy się pojawią - twierdzi „Bilu”.
Wraz z drużyną na obóz nie pojechał Marcin Cebula. - Jesteśmy w fazie negocjacji kolejnego kontraktu. Dopóki nie dojdziemy do porozumienia, Marcin będzie się przygotowywał do rundy rewanżowej na miejscu. Nie wykluczamy natomiast jego natychmiastowego powrotu do pierwszej drużyny jeszcze na obóz. Uzależnione jest to od negocjacji z menadżerem - wyjaśnia były piłkarz.
Negocjacje komplikować może osoba menadżera. - Może to nie problem, ale kwestia zgrania się czasowo na spotkanie. Termin został przesunięty i do dziś się nie spotkaliśmy. Myślę, że decyzja odnośnie terminu zapadnie do wtorku. Liczę, że porozmawiamy jak najszybciej i dojdziemy do konsensusu - mówi Bilski.
Na obóz do Kleszczowa nie pojechał również Paweł Sobolewski. - Została złożona mu propozycja rozwiązania kontraktu. Menadżer odniósł się do tego połowicznie. Jesteśmy w trakcie negocjacji rozwiązania umowy. Paweł na dzisiaj będzie trenował z drugim zespołem. Taka jest decyzja zarządu klubu - tłumaczy pełnomocnik zarządu.
- Myślę, że oczekiwania w stosunku do Pawła wszyscy mieliśmy większe. Decyzja o jego powrocie do zespołu nie była łatwa. Na dzisiaj jest jednak dużo zawodników, którzy stanowią wybór przed Pawłem i nie ma zbytnio sensu, by trenował on z zespołem na obozie. Co do rozwiązania kontraktu, to w dużej mierze decyzja menadżera i Pawła - kończy Arkadiusz Bilski.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Golański? chyba żart, chłop pewnie za czapkę gruszek tu przyjść by nie chciał, bo jakby chciał to by przyszedł. Pisanie, że by chciał to jakaś paranoja. A Ty jeden z drugim byś nie chciał przyjść do Korony? Też byś chciał, tylko jesteś kiepskim piłkarzem, a on pewnie chciał za dużo zarabiać tyle. To że jedna strona chce to nie znaczy, że tak ma być. Jak Korona chciała, żeby został to tamten nie chciał i pojechał do Rumunów, teraz PAN Golański wraca i Korona ma mu napierdzieć w tyłek, żeby się zgodził łaskawie tu wrócić? Chyba żartujecie.
Zrozumcie wreszcie, że Korona to biedny klub i z rynku bierze to co zostanie, a czasami uda się więcej. Myślicie, że w Polsce nie było by klubu które by chciały Wilusza na wypożyczenie? Jestem przekonany, że połowa ligi by chciała go na takie 15 meczów. Ale nie, hejtujcie zarząd. Bo to zarząd tu jest najważniejszy. Gówno prawda, jak się będzie chłopakom chciało zapier...lać to będzie dobrze, to śmieszna liga tylko musi się chcieć. A o transfery się nie martwcie, coś wykombinują, a jak nie będziemy grać młodzieżą - przecież też hejterom o to chodzi? No czy nie? Nie ma transferów = gramy młodymi = źle, bo nie ma transferów. Są transfery = źle bo nie grają młodzi. Zastanówcie się hejterzy!
Ekstraklapa jest tak smienszna liga , ze nawet bez dziadka
Wielce Szanowanego "Pana Pilkarza" Golanskiego Druzyna da rade sie utrzymac. Tylko czy im sie chce zapie....??? czy wola pujsc do bukow a i tak wyjda na swoje bez angazu...