Posiadanie piłki i podania to nie wszystko
Co Koronie z posiadania piłki i licznych podań, skoro trzy punkty pojechały do Lubina – taki wniosek można wysnuć po zapoznaniu się ze statystykami po meczu żółto-czerwonych z Zagłębiem. Kielczanie długo bili głową w mur w ataku pozycyjnym, ale nie potrafili pokonać bramkarza „Miedziowych”, Martina Polacka.
W potyczce tej padło dużo strzałów, z tym że tylko co czwarty leciał w światło bramki. Oba zespoły zanotowały identyczną ilość uderzeń – po 16 ogółem, ale raptem po 4 celne. Najwięcej prób oddał Vlastimir Jovanović – 5, a drugi był… Maciej Wilusz. Defensor próbował szczęścia 3 razy. Obaj zawodnicy złocisto-krwistych jednak tylko po razie zmusili golkipera z Lubina do interwencji.
Imponująco jak na kielecki zespół wypadła statystyka posiadania piłki. Wyniosła ona bowiem 59%-41%. Warto przy tym dodać, że podopieczni Marcina Brosza wręcz zmiażdżyli lubinian w kwestii ilości podań. Wymienili ich aż 656 przy 398 gości.
Najczęściej w piątkowym spotkaniu piłkę zagrywał Kamil Sylwestrzak – 109 razy. Za jego plecami uplasowali się wspomniany już Wilusz, a także Vladislavs Gabovs. Osiągnęli oni wynik na poziomie odpowiednio 89 i 83 posłanych futbolówek.
Drużynowo w piłkach zagranych także znaczenie wygrała Korona. W aspekcie tym było 741 – 487. W udanych podaniach natomiast „złocisto-krwiści” zwyciężyli 80%-68%. Z największą dokładnością futbolówkę posyłał Radek Dejmek. Czech osiągnął wynik na poziomie 94%.
Choć zdarza się to rzadko, obie drużyny odzyskały dokładnie tyle samo piłek – po 144. Indywidualnie w tym aspekcie należy wyróżnić gracza Zagłębia, Aleksandara Todorovskiego. Wyłuskał on futbolówkę 28 razy, najwięcej na boisku. Za nim znaleźli się Sylwestrzak i Gabovs. Odzyskali oni odpowiednio 25 i 22 piłki.
Kielczanie zdominowali także statystykę dośrodkowań. Ogółem oddali ich aż 27 przy 17 „Miedziowych”, zaś pod względem celności zwyciężyli 20:8. Oprócz bocznych obrońców Korony, Sylwestrzaka i Gabovsa, którzy centrowali 6 i 5 razy, często szczęścia próbował również Łukasz Sierpina, czyniąc to 4-krotnie.
Najczęściej faulowani na boisku byli dwaj piłkarze Zagłębia i jeden Korony. Mowa o Michalu Papadopulosie, Krzysztofie Piątku oraz wspomnianym wcześniej „Jovie”. Przeciwnicy zatrzymywali ich nieprzepisowo po 3 razy.
Optyczna przewaga na boisku nie pomogła „złocisto-krwistymi” w odniesieniu korzystnego wyniku. Ekipa z Dolnego Śląska nie musiała przeważać w statystykach, a i tak bezlitośnie wypunktowała drużynę z Kielc.
Statystyki przygotowało T-Mobile Stats.
Wasze komentarze