W Hali Legionów ciekawie, ale i trudno. Tym razem przyjeżdża wicemistrz Polski
Kieleccy fani siatkówki na najwyższym poziomie zostali w tym sezonie dopieszczeni. Po wizycie Skry Bełchatów, tym razem Halę Legionów odwiedzi wicemistrz Polski, Lotos Trefl Gdańsk. W pojedynku z bełchatowianami siatkarzom Effectora udało się ugrać jedynie seta i nikt nie oczekuje, że osiągną coś więcej w potyczce z ekipą znad morza. Niespodzianka nie jest jednak niemożliwa, bo gdańszczanie jeden punkt stracili już w 1. kolejce.
Przed tygodniem Lotos wybrał się na starcie do Bielska-Białej. I o ile pierwszy set ułożył się po jego myśli, o tyle w dwóch kolejnych musiał on uznać wyższość miejscowego BBTS-u. W tie-breaku Trefl nie dał już jednak najmniejszych szans drużynie z południa kraju i pewnie zwyciężył 15:10, dopisując tym samym do swojego konta dwa, a nie trzy „oczka”.
Dla podopiecznych włoskiego trenera Andrei Anastasiego ważniejszy był jednak z pewnością pojedynek wtorkowy. Srebrny medal ligowych zmagań wywalczony w ubiegłym sezonie otworzył przed gdańszczanami bramy Ligi Mistrzów. Na start tych rozgrywek wygrali oni we własnej hali z serbską Vojvodiną NS Seme Nowy Sad. Rywale nie mieli za dużo do powiedzenia i odjechali z Polski z porażką 0:3.
Lotos święci w ostatnich miesiącach spore sukcesy. Oprócz wicemistrzostwa sięgnął także po krajowy puchar, a pod koniec października także i po superpuchar. W walce o to najnowsze trofeum, podopieczni Anastasiego w poznańskiej hali wygrali 3:2 z mistrzem Polski, Asseco Resovią Rzeszów.
Siatkarzy nadbałtyckiego zespołu nie trzeba zbytnio przedstawiać żadnemu kibicowi. W drużynie tej grają m.in. Piotr Gacek, Mateusz Mika czy Marco Falaschi. O konkurencji w Treflu sporo wie nowy przyjmujący Effectora, Krzysztof Wierzbowski. Zawodnik ten spędził w Gdańsku dwa sezony, ale w poprzednich rozgrywkach kompletnie nie mógł przebić się do składu, w efekcie czego przeniósł się do Kielc.
Trener świętokrzyskiej ekipy, Dariusz Daszkiewicz, przed pojedynkiem z wicemistrzami Polski nie może cieszyć się optymalną sytuacją kadrową. Cały czas kontuzje leczą Marcin Komenda i Grzegorz Szymański. Dodatkowo angina dopadła libero kieleckiej drużyny, Szymon Bińka. Pod względem absencji, podobnie wyglądało to jednak także i w zeszłotygodniowym starciu ze Skrą Bełchatów, w którym kielczanie ugrali jednego seta.
Ostatni raz do pojedynku na linii Kielce – Gdańsk doszło w styczniu tego roku. Zespół trenera Daszkiewicza uległ wówczas gościom bardzo gładko, 0:3, w pierwszym secie zdobywając jedynie dziewięć punktów.
Początek sezonu dla kielczan nie zapowiada się łagodnie. Po pojedynku z bełchatowianami i nadchodzącym z gdańszczanami, w przyszłym tygodniu zmierzą się na wyjeździe z Transferem Bydgoszcz oraz we własnej hali z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Mecz 2. kolejki PlusLigi pomiędzy Effectorem a Lotosem Treflem rozpocznie się w sobotę, 7 listopada o godzinie 17 w Hali Legionów. Nasz portal przeprowadzi relację na żywo z tego wydarzenia.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze