Bez emocji i z porażką. Gol w ostatniej minucie zadecydował
Po niezbyt emocjonującym meczu, Korona II Kielce przegrała na własnym boisku z Unią Tarnów 0:1. Okazji bramkowych było niewiele, a tę decydującą w ostatniej minucie doliczonego czasu gry wykorzystali goście. Po strzale Artura Białego w 91. minucie potyczki na stadionie przy ulicy Szczepaniaka sędzia nawet nie wznowił gry.
W pierwszej połowie w barwach zaplecza żółto-czerwonych pierwszy mecz po kontuzji rozegrał Bartosz Kwiecień. Zapisał się on w protokole żółtą kartką. Najlepszą sytuację „złocisto-krwiści” mieli w 12. minucie potyczki. Kamil Matulka wpadł w prawy sektor pola karnego i posłał strzał w okolice dalszego słupka bramki Karola Dybowskiego, ale golkiper z Tarnowa zdołał sparować piłkę na rzut rożny.
Z wydarzeń po przerwie warto wyróżnić świetną interwencję bramkarz Korony, Gabriela Łodeja, który w 49. minucie fantastycznie interweniował po próbie z rzutu wolnego Pawła Węgrzyna. Później strzał z pola karnego oddał jeszcze stoper kielczan, Michał Wrześniewski, a dogodną sytuację zmarnował także gracz gości, Artur Biały. Jego uderzenie z „szesnastki” zostało zablokowane.
Piłkę meczową mieli tarnowianie. W 87. minucie Filip Wójcik z bliskiej odległości przeniósł jednak futbolówkę ponad poprzeczką bramki Łodeja. Co jednak nie udało się w tej sytuacji, wyszło gościom w 91. minucie. Artur Biały wpadł w pole karne i oddał strzał z prawej strony „szesnastki” obok próbującego interweniować Łodeja. Po tej akcji sędzia nie wznowił już nawet spotkania, a rezerwy kieleckiego zespołu musiały pogodzić się z porażką.
Zapis relacji NA ŻYWO - kliknij TUTAJ
Korona II Kielce – Unia Tarnów 0:1 (0:0)
Bramka: Biały (90+1')
Korona II: Łodej – Jasiak (46’ Dziubek), Wrześniewski, Bednarski, Korcz (73’ P. Paprocki) – Matulka, Kwiecień (46’ Stachura), Załęcki, Kobryń – A. Paprocki, Zawierucha (64’ Słaby)
Unia: Dybowski – Pawlak, Bartkowski, Witek, Węgrzyn – Zawrzykraj (57’ Biały), Wszosek (78’ Nowak), Tyl, Popiela (67’ Kazik), F. Wójcik – Drozdowicz
Żółte kartki: Kwiecień – Węgrzyn, Drozdowicz
Wasze komentarze
ażdy mecz