Dejmek już na "fulla". Może zagrać z Zagłębiem
Po zwycięskim meczu z Jagiellonią Białystok, inaugurującym nowy sezon, atmosfera w drużynie Korony Kielce jest znakomita. Polepsza ją także fakt, że powoli do składu wracają - nieobecni w niedzielnym starciu - Vanja Marković, Przemysław Trytko oraz Radek Dejmek. Czech trenuje już z drużyną na pełnych obrotach. I to on jest najbliższy powrotu do pierwszego składu.
Występ Dejmka w sobotnim meczu z Zagłębiem Lubin jest bardzo prawdopodobny. Wskazuje na to fakt, że czeski obrońca podczas środowego treningu był przymierzany do gry w podstawowej jedenastce obok Piotra Malarczyka. – Dzisiaj miałem pierwszy trening na „fulla”. Jest OK. Jeżeli tylko zdrowotnie wszystko w tym tygodniu będzie dobrze, to mogę wyjść na mecz z Zagłębiem od pierwszej minuty – powiedział defensor w rozmowie z naszym portalem.
To będzie powrót po dość sporej przerwie, bo przypomnijmy, że Czech z powodu urazu nie mógł grać w dodatkowej fazie poprzedniego sezonu. Dejmka zabrakło w ośmiu ostatnich kolejkach. Wcześniej pełnił jednak pewny i chwalony duet stoperów z "Malarem". - Każdy widział, że ta współpraca z Piotrkiem funkcjonowała dobrze i mam nadzieję, że dalej będzie się tak układać – kwituje piłkarz.
Dejmek pytany o cele na najbliższy sezon, nie wybiega daleko w przyszłość. - Spoglądamy tylko na najbliższy mecz, chcemy łapać jak najwięcej punktów i to jest dla nas najważniejsze – zaznacza piłkarz „złocisto-krwistych”.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Chyba, że na pozycji bramkarza, bo Trela chyba lepiej gra na przedpolu.
Grzelak zagrał dobry mecz i Jego bym nie zmieniał.
Spokojnie z tymi wzmocnieniami, mamy jeszcze czas. Wojtek by przecież nas nie oszukiwał w tej kwestii, Roma przejmie klub i w ramach pomocy do Kielc trafi il Capitano.
304 zawodników... To dwa bataliony wojska. Tylko gdzie oni się zmieszczą na boisku?