Gabovs znakomity w statystykach. Dobrzy także Fertovs i Cebula
Podczas oglądania meczu często umykają rzeczy, które są ważne dla jego przebiegu, ale niekoniecznie rzucają się w oczy. Korona Kielce w meczu z Jagiellonią Białystok prawie w każdej statystyce okazała się lepsza od piłkarzy z Podlasia. Szczególnie dobrze wypadł Łotysz Vladislavs Gabovs. Spore słowa uznania należą się także pomocnikom żółto-czerwonych: Aleksandrsowi Fertovsowi oraz Marcinowi Cebuli.
Debiutujący w kieleckim zespole Gabovs zagrał najwięcej piłek w ekipie gospodarzy – 57. Więcej futbolówek od niego posłał tylko gracz Jagi, Jonatan Straus. Prawy obrońca żółto-czerwonych świetnie spisał się również w odbiorze. Defensor wyłuskał piłkę aż 15 razy. W tej statystyce najlepszy okazał się jednak rodak Gabovsa, Aleksandrs Fertovs. Pomocnik Korony odzyskał piłkę osiemnastokrotnie.
Kolejnym aspektem, za który należy pochwalić prawego obrońcę Korony, jest celność podań. 84% piłek posłanych od Gabovsa doszło do jego partnerów z drużyny. Do spółki z graczem Jagiellonii, Konstantinem Vassiljevem, Łotysz wykonał także najwięcej dośrodkowań z gry – cztery.
Bardzo udany mecz zanotował także Marcin Cebula. Zawodnik ten często brał na siebie ciężar gry, co przełożyło się na liczbę popełnionych na nim fauli. Pomocnik „złocisto-krwistych” był nieprzepisowo zatrzymywany aż osiem raz, a drugi w tej klasyfikacji Przemysław Mystkowski jedynie trzy.
Choć Korona wszystkie gole zdobyła z pola karnego, to siedem strzałów oddała spoza „szesnastki”. Najwięcej akcji żółto-czerwoni przeprowadzili lewym sektorem boiska – 44%. Drugim skrzydłem przeszło 30% ofensywnych prób kielczan, natomiast środkiem – 26%.
Zdecydowanie więcej centr w pole karne Jagiellonii nadeszło z prawej strony kieleckiego zespołu. Z tego sektora dośrodkowano piłkę 12 razy, przy siedmiu próbach z lewej części boiska. Celność dośrodkowań z tej drugiej strefy wyniosła jednak 14%, natomiast z pierwszej – 8%.
Jeszcze jedną statystyką godną uwagi jest posiadanie piłki. Dzieląc mecz na sześć kwadransów, w pierwszych pięciu to Korona częściej utrzymywała się przy futbolówce. Goście z Białegostoku w tym aspekcie dominowali tylko w ostatnich piętnastu minutach meczu. Ogólnie statystyka ta wyniosła 53%-47% na korzyść gospodarzy.
Statystyki spotkania kielczan z białostoczanami przygotowało T-Mobile Stats.
Wasze komentarze
Nieustępliwość, ambicja i również piłkarska jakość spowodowały, że może było się cieszyć po meczu.
Teraz w przyszłość można patrzeć z optymizmem.
Brawo Brosz i cały sztab trenerski.
Nie jest źle , ale potrzebne są wzmocnienia bo bez nich to niestety się nie uda .
Każdy może mieć swą opinię co do gry poszczególnych zawodników, ale z wnioskami lepiej się trochę wstrzymać.
A najlepiej jak zrobi ta osoba ,która ma na do tego najlepsze możliwości i umiejętności, czyli trener Brosz.
Grzelaka widziałem po raz pierwszy , ale Ankour i Sierpina grają tu już trochę i jakoś nie widzę by byli pożyteczni dla zespołu .
A mecz z Wiśnią Kraków? ??.
Na 2:1 samobój po zagraniu Nabila, a potem na 3:2 cudowne dogranie do Kapo.
Sierpnia trzeba dać szansę, bo chłopak ma duży potencjał.
W różnym wieku zawodnicy uzyskują optimum formy.
Brosz to dobry trener, więc trzeba Go wspierać przy wyborze zawodników.
Pozdrawiam.