Telewidzów piłka ręczna nie pociąga. Nawet na poziomie Ligi Mistrzów
W niedzielę drużyna Vive Tauronu Kielce wygrała drugi mecz z Vardarem Skopje i tym samym przypieczętowała awans do Final Four Ligi Mistrzów. Bardzo dobra postawa zespołu Tałanta Dujszebajewa znalazła swoje odzwierciedlenie w liczbie widzów transmisji telewizyjnej.
Walkę o grę w Kolonii oglądało w niedzielne popołudnie w CANAL+ Sport blisko 108 tysięcy kibiców. To drugi najlepszy wynik w sezonie 2014/2015 biorąc pod uwagę transmisje tych rozgrywek w kanałach nc+. Najwyższą oglądalność zanotował hit fazy grupowej Orlen Wisła Płock – FC Barcelona (118 tys. widzów).
Niestety, jest też druga strona medalu. Piłka ręczna, nawet ta na najwyższym światowym poziomie, wciąż może poszczycić się znacznie mniejszym zainteresowaniem od piłki nożnej w ligowym wydaniu.
Dla porównania, blisko 216 tysięcy widzów śledziło w CANAL+ Sport spotkanie 27. kolejki pomiędzy Lechem Poznań a Koroną Kielce. Był to najlepszy wynik oglądalności spotkań T-Mobile Ekstraklasy w tej serii gier. Drugi rezultat zanotował mecz Wisła Kraków - Górnik Zabrze, który zdecydowało się obejrzeć ponad 186 tysięcy kibiców.
Podobne dane przytaczano przy okazji poprzednich kolejek piłkarskiej ligi polskiej.
Wasze komentarze
Nie rozmawiaj z nimi, przecież widać, że mają ból tyłka. Ręczna to półamatorski sport... ciekawe. Jeśli chodzi o nożną, to się zgodzę, szczególnie mam tu na myśli polską kopaną. Oglądając popisy naszych kopaczy, faktycznie wygląda to jakby grali półamatorzy, którzy później w europejskich pucharach przegrywają z sprzedawcami, nauczycielami, strażakami itp
I jeszcze jedna sprawa. Kopacze czują się jak bogowie. Autokarem przyjeżdżaja na mecz, nie ma do nich dostepu /GWIAZDORY/. Tak robi Korona w Kielcach. Ręczni przyjeżdżają swoimi autami, do hali wchodzą ogólnodostepnym wejście. Rozdają autografy, robia fotki z kibicami.
Chciałbym tak zobaczyć zderzenie sie jakiegoś kopacza z np. M. Jureckim albo K. Bieleckim czy J. Aguinagalde na parkiecie. Taki kopacz jak by padł to by zrobił tylko jedno, zakończył by kariere sportową. A dotknąć taką kreaturę na murawie to od razu pad, zwijanie się z bólu.
Dlaczego wpuszczają kibiców na parkiet-mojego syna ochrona wyciągnęła za kołnierz z parkietu.