Korona niepokonana przed prima aprilis. I to nie jest prima aprilis

23-03-2015 14:25,
Marcin Długosz

Biorąc pod uwagę wszelkie zawirowania, jakie miały miejsce wokół Korony Kielce zimą i prognozy przed wznowieniem rozgrywek, można powiedzieć, że żółto-czerwoni grają na nosie tym, którzy ich skreślali. Kielczanie to jedna z trzech drużyn T-Mobile Ekstraklasy – obok Zawiszy Bydgoszcz i Lechii Gdańsk - która w 2015 roku jeszcze nie przegrała. 1 kwietnia zwrot „niepokonana Korona” nie będzie więc jedynie primaaprilisowym żartem, jak można się było spodziewać.

Zwycięstwo w Gliwicach rodziło się w bólach. Co do tego nie można mieć wątpliwości. Dość słaba pierwsza połowa została na szczęście przyćmiona przez dużo lepszą drugą. Trafnie na konferencji całą sytuację zdiagnozował trener Ryszard Tarasiewicz, który stwierdził, że jego zespół za bardzo forsował środek pola. Nie od dzisiaj wiadomo przecież, że główną bronią żółto-czerwonych są skrzydła.

Skrzydła jak skrzydła, a w zasadzie skrzydłowy. Za mecz z Piastem największe wyróżnienie trzeba postawić przy Luisie Carlosie. Nie było chyba osoby, która do transferu Brazylijczyka podchodziłaby w Kielcach sceptycznie. Piłkarz ten zawsze wyróżniał się grając w Zawiszy Bydgoszcz, a w Koronie tylko potwierdza to, co można było dowiedzieć się o nim już wcześniej. Zwinny, dynamiczny, przebojowy, a chyba też – jak powiedział Wojciech Jagoda, komentator nsport+ - najszybszy piłkarz T-Mobile Ekstraklasy. No i nie ma dla niego straconych piłek.

- Po przerwie w drużynie gości nastąpiła mała zmiana. Pojawił się tam zawodnik, który sprawił nam sporo problemów – mówił po meczu trener Piasta, Radoslav Latal. Ta zmiana nie była „mała”. Ta zmiana była ogromna. Z całym szacunkiem dla Nabila Aankoura, który widać, że bardzo się starał wykorzystać daną mu szansę, jest on w tym momencie co najwyżej rezerwowym w kieleckiej ekipie. Tak grającego Carlosa wygryźć się po prostu nie da. Brazylijczyk mógłby jednak nieco popracować nad wykończeniem, bo co prawda wszystko skończyło się szczęśliwie, ale jednak zanotował w Gliwicach dwie niewykorzystane „setki”.

Leandro zagrał bardzo przyzwoicie w Bielsku-Białej, a teraz, po przepięknym golu, aż żal byłoby posadzić go na ławce. „Na szczęście” dla tego piłkarza za nadmiar żółtych kartek z Górnikiem Łęczna nie zagra Paweł Golański. Co to oznacza? Najprawdopodobniej „Leo” zostanie na lewej obronie, duet stoperów ponownie utworzą Radek Dejmek i Kamil Sylwestrzak, a miejsce „Gola” zajmie Piotr Malarczyk. Kłopot bogactwa – nawet jakiś niewielki – tego przecież dawno w Koronie nie było.

Trzeba jednak też dodać, że Piast zdecydowanie prosił się o porażkę. Dwa rzuty karne, sytuacja sprezentowana Carlosowi, kompletnie nieatakowany Leandro przy golu na 1:2… No, tak grać w ekstraklasie nie wypada. Gliwiczanie zaprezentowali się słabo, co jednak w żadnym stopniu nie umniejsza sukcesu „złocisto-krwistych”.

Sześć meczów na wiosnę, cztery remisy i dwa zwycięstwa. No i naturalnie zero porażek. Co ciekawsze, podziały punktów w Zabrzu i Bielsku-Białej nastąpiły z powodu bramek traconych przez Koronę w końcówce, ze Śląskiem to kielczanie byli stroną dominującą, a z Legią… Umówmy się, że nieważne z jak zestawioną Legią, 0:0 to niezły wynik i nie ma co się pochylać nad tym, czy można było wycisnąć z tego starcia więcej.

Strefa spadkowa blisko, pierwsza ósemka – też blisko. Pociąg jedzie tylko w jedną stronę i od kielczan zależy, do jakiego wagonu wsiądą. Można zaryzykować stwierdzenie, że najbliższy mecz – z Górnikiem Łęczna – to potyczka o wszystko w kontekście utrzymania się już po trzydziestu kolejkach. Potem przecież ekipę Tarasiewicza czeka poważny sprawdzian. W roli egzaminatorów wystąpią kolejno Lech, Ruch, Wisła i Lechia. Myślmy jednak z meczu na mecz, z akcji na akcję, a będzie dobrze. Bo póki co tak jest.

No i na koniec jeszcze słówko o Vytautasie Cerniauskasie. Wytrzymał nagonkę, zostawił ją w poprzednią niedzielę na Kolporter Arenie i walnie przyczynił się do trzech punktów w Gliwicach. Brawo.

Też macie wrażenie, że przeklął po polsku, jak się uderzył głową w słupek?

fot. Oskar Patek

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

bioly2015-03-23 15:16:08
Gdzie cI wielcy antyfani haha
qiqo2015-03-23 16:39:42
spokojnie, spokojnie bo odpłyniecie, na teraz to jest więcej jak 4 pkt do pierwszej ósemki a po podziale w grupie spadkowej to i tak jesteśmy bliżej 1 ligi niż inni bo: Filipiak ma kasę na premię za utrzymanie i inni też coś znajdą, u nas nie dość że nic nie znajdą to nawet kontraktów im nie przedłużą więc nóg nikt łamać nie będzie żeby w lipcu w gipsie szukać nowego pracodawcy, nadzieja tylko w tym że ktoś się chce pokazać aby podpisać kontrakt z innym klubem, jak ktoś jest już dogadany to nie będzie się męczył, np Golański mi na takiego wyglądał w ostatnim meczu
Szczepaniak2015-03-23 18:37:34
@qigo. z jednym się nie zgadzam. Golański na takiego wygląda od dawna, przynajmniej na boisku bo w gębie to prawdziwy kozak. Wdziałeś faul na "spokojne święta" - klasyka! Co do reszty pełna zgoda, nadal bliżej do pierwszej ligi. Dla zapominalskich dobra rada, obejrzyjcie jeszcze raz mecz z craksą. Tam widać mentalność "naszych bohaterów"- )))))
no stety2015-03-23 19:01:00
@ Szczepaniak. Tylko że z tamtego składu niewielu już gra. A tak w ogóle. Rzadko się odzywasz, a jeśli już, to szukasz dziury w całym! Ps. Czemu nie piszesz o nutelli?
antyfan2015-03-23 19:42:24
Cytuję "No i na koniec jeszcze słówko o Vytautasie Cerniauskasie. Wytrzymał nagonkę, zostawił ją w poprzednią niedzielę na Kolporter Arenie" - tak masz rację zostawił ją w Kielcach dzięki czemu z Łęczną znowu puści babola, tak jak jedna jaskółka wiosny nie czyni tak samo i jeden udany mecz nie zrobi z Cerniauskasa (chciałoby się powiedzieć drugiego Neuera ale to zły przykład po weekendzie :D) lepszego bramkarza.
Bryx2015-03-23 19:51:34
Co wy pieprzycie o Golańskim? Kto jak kto, ale on akurat nie odpuści. Pozostali też dają z siebie co mogą. Nie zawsze tak było (Cracovia), ale teraz jest to jako tako poukładane. A samymi premiami Filipiaka krakusy się nie utrzymają.
Jak wspomniał kiedyś jeden mądry :)2015-03-23 21:22:09
Malar i Dejmek na środek, Leandro lewa i na prawą obronę radzę Sylwestrzaka lub kogoś innego spróbować, byle nie Małpa na środku obrony :/
Koroniarz2015-03-23 22:00:57
Górnik miął parę sezonów temu jeden z najwyższych budżetów w Ekstraklasie i do tego Heńka Kasperczaka na ławce trenerskiej i co spad z hukiem z ligi ,więc nie piszcie głupot że Cracovia utrzyma się za premie Filipiaka bo jak nie będzie miała jakości jak do teraz to w przyszłym sezonie zobaczymy ja w 1 lidze
ck fan2015-03-24 00:10:35
Bardzo dobrze zagrała dwójka defensywnych pomocników Fertos i Jovka. Cerniauskaus gdyby chociaż 50 % tego jak broni na linii grał na przedpolu byłoby kapitalnie, ma refleks na linii ale musi poprawić grę na przed polu
Mks2015-03-24 06:20:09
A ja widzę w tych wynikach (nie tylko Korony ale ostatnich 11 drużyn w tabeli) totalny przypadek - nikt od nikogo za bardzo nie odstaje, a wygrywa ten kto ma więcej szczęścia.
tomscyzor2015-03-24 06:51:55
Poprawcie tą tabele ,bo oczy mnie bolą!
GrendlerCK2015-03-24 09:59:35
@ck fan - wszystko w temacie
pk162015-03-24 15:12:34
Przede wszystkim władze klubu powinny rozmawiać juz teraz z piłkarzami ,negocjować kontrakty - Carlos,Kapo,Nabil,Klemenz,Malar,Leo. Jestem pewien ,ze są piłkarzami wartościowymi w naszej lidze, ale równiez w razie transwerów nasz klub mógłby coś zarobić, a nie tak jak dotąd wszyscy odchodzili za darmo -Korzym,Petrow,Janota. Ostatni transfer na którym klub skorzystał to chyba Ryby do lecha kilka dobrych lat temu. Mądre zarządzanie ,przewidywanie to podstawa dobrego funkcjonowania klubu!
kikkhull2015-03-24 17:10:58
Cracovia utrzyma sie premiami? Już w poprzednim sezonie tak mysleli z Zagłebiu, że Rymaniaki i Piechy ich utrzymaja bo kupę kasy dostaja. Spotkanie z rzeczywistością bylo twarde. Cracovia bęcki dostaje od 2 ligowców u siebie, grając prawie w najsilniejszym składzie. Potrafia sie jedynie bronic i grać na Covilo. Z Piastem wygrali bo ten strzelił sobie samobója i bramkarz puścił farfocla pod pachą. Kolejni kondydaci do spadku to Piast i GKS Bełchatów.
Szczepaniak2015-03-24 17:27:55
@no stety... z tamtego składu ( razem z tymi z ławy ) DZIEWIĘCIU ! mało??? i kapitano ten sam... turbo kozak -)) Nie szukam dziury w całym i fajnie że wygrali z Piastem ( ze im się chciało itp) tylko jakoś trudno zapomnieć oplucie z Craksy. Tobie nie przeszkadza że ktoś cię tak traktuje? Co do "Nutelli" to już klasyka. Jak to mawia ten kurdupel wódz pisioków "oczywista oczywistość"-))))
Realista2015-03-24 18:21:17
Środek Malar i Dejmek, lewa Leo. A Małpa DALEKO O ZIELONEJ MURAWY !!!
jerrys2015-03-24 18:52:22
Szczy-paniak tak sie znasz na pilce zyd na swini.
qiqo2015-03-24 19:29:16
no i pozamiatane, wpiszcie sobie w youtuba: klarowne #6, gość analizuje statystycznie kto spadnie na podstawie 10 poprzednich lat
kikkhull2015-03-24 20:33:45
@qiqo - buahhahahah zobaczymy po 30 kolejce ile warte sa te wypociny. Acha Ruch w jednym sezonie był 3, a na drugi 15, czyli na miejscu spadkowym, ale spadła Polonia bo licencji nie dostała. Jak to pasuje do tych jego teorii?
Cekaem2015-03-24 21:09:01
@qiqo, to jest piłka nożna a nie matematyka, może też liczby w toto-lotka umie przewidzieć ? Pewnie kopara mu opadła po ostatnich meczach Koronki bo dane się zmieniły.....?!
qiqo2015-03-24 21:33:32
teraźniejsze dane nie mają znaczenia, nagrywał to 8 marca a tekst o litwinie to jakaś przepowiednia chyba, skąd on to już wtedy wiedział? Śmiejcie się ale statystyka się nigdy nie myli
kikkhull2015-03-24 22:33:03
Tak statystyka się nie myli jeśli nie naciąga się statystyki do fatów. Korona ma 8p przewagi nad Zawiszą, do 30 kolejki 5 meczów. Udowodnij statystycznie że Zawisza dogoni Koronę. Statystyka mówi że zdobędziemy 6p. a to oznacza że Zawisza nie będzie wyżej po 30 kolejkach, a tym bardziej wszystkie drużyny.

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group