Znacząco przybliżyć się do awansu. Industria podejmuje Kolstad
W 10. kolejce Ligi Mistrzów Industria Kielce zmierzy się w Hali Legionów z norweskim Kolstad Håndbold. Korzystny rezultat starcia z mistrzami Norwegii może ułatwić „żółto-biało-niebieskim” awans do 1/8 finału rozgrywek.
Po dziewięciu seriach gier oba zespoły balansują na granicy promocji do dalszej fazy zmagań. Ostatnią pozycję, która daje prawo występu w rywalizacji o ćwierćfinał zajmuje Industria z dorobkiem sześciu punktów, lecz taką samą liczbę „oczek” zebrali także podopieczni Christiana Berge. Jednak dzięki triumfowi w październikowym meczu (33:32) to kielczanie zajmują wyższą lokatę. Mistrzowie Norwegii mają w swoim składzie kilka gwiazd kadry narodowej jak Tobias Bergerud czy Sander Sagosen.
– Trudno o nich coś więcej powiedzieć. Był to taki niesamowity projekt z najlepszymi Norwegami i Skandynawami. Później mają problem z odejściami dokonanymi i zapowiadanymi oraz z kontuzjami jak Johanessen. Byłby bardzo przydatny dla każdej drużyny, więc trudno coś powiedzieć. Widać jednak, kto jest ich liderem, kto ich ciągnie. Postępy, które zrobił Lyse w ostatnich paru latach w klubie i reprezentacji bardzo fajnie świadczą o nich. Po urazie wraca Sagosen, który jest zawodnikiem światowej klasy, jednym z najlepszych na świecie. Na każdej pozycji mają graczy z najwyższej półki – wskazał przed spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Po raz pierwszy od lat 20-krotni mistrzowie Polski zanotowali cztery porażki z rzędu w Lidze Mistrzów. – To nie gra dla nas roli, nie znaczyło to dla nas za wiele przed wcześniejszymi meczami jak i teraz. To nie jest tak, że nadchodzi ważne spotkanie i trenujemy lepiej. Robimy to cały czas tak samo mocno, jednak po prostu zdarzyła się taka seria, że cztery razy nie udało nam się wygrać w LM. To tyle. Nie widzę jakiejś zmiany po starciu w Alaborgu. Nie mieliśmy z powodu długiej podróży możliwości na przetrenowanie czegoś. Teraz przed nami analiza i rozpoczynamy przygotowania przed Kolstad – zaznaczył Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „Iskry”.
– Według mnie będzie to bardzo trudne spotkanie. Jednak jest to taki mecz, jaki miał być. Wszyscy wiemy, jak grać kiedy ciąży na nas presja i w takiej sytuacji gdy jest ona pozytywna. Gramy w naszym domu, dla nas i naszych kibiców. Jest to dla nas bardzo ważna potyczka i będziemy walczyli o jak najlepszy wynik. Kolstad oczywiście będzie chciał wygrać, ale ta presja, która towarzyszy temu spotkaniu może być zarówno motywująca jak i deprymująca. Musimy być przygotowani na walkę jeśli chcemy wygrać. Jeżeli chcemy wydostać się z tej sytuacji, musimy zawalczyć z Norwegami. Wyjście z tej grupy będzie trudne – podkreślił Benoit Kounkoud, skrzydłowy kielczan.
Kilka dni temu nowym bramkarzem Industrii został Klemen Ferlin. 35-letni zawodnik podpisał półtoraroczny kontrakt, i został zgłoszony do rozgrywek Ligi Mistrzów przed konfrontacją z Kolstad (o czym więcej pisaliśmy TUTAJ).
Dobry wieczór! �⬜️�
— Industria Kielce (@kielcehandball) December 1, 2024
„Kiero” melduje dowiezienie �� Klemena na miejsce! �#gramyRAZEM #dawajDAWAJ pic.twitter.com/SjG2F4jeep
Cześć Klemen! ��#gramyRAZEM #dawajDAWAJ pic.twitter.com/RV9t4t9OKC
— Industria Kielce (@kielcehandball) December 2, 2024
Przed niespełna rokiem w jedynym jak do tej pory meczu obu zespołów rozgrywanym w Hali Legionów Industria triumfowała 31:23. Czy historia zatoczy koło i znów 20-krotni mistrzowie Polski sięgną po bardzo cenny komplet oczek jak 29 lutego?
Początek środowego (4 grudnia) spotkania Industria Kielce – Kolstad Håndbold zaplanowano na godzinę 18.45.
Fot. Patryk Ptak