Lijewski o HBC Nantes: cechują ich szybkie, krótkie i dynamiczne akcje
W 2. kolejce Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z HBC Nantes. – Myśląc o zwycięstwie, musimy zakasać rękawy i wykonać tytaniczną pracę w obronie – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mimo pozytywnego rozstrzygnięcia ostatniego meczu Ligi Mistrzów z HC Zagrzeb (30:23) głównym punktem tej konfrontacji była kontuzja Alexa Dujszebajewa. Tuż po ostatniej syrenie trener kielczan obwieścił złą wiadomość – kapitana czeka około 6-7 tygodni przerwy z powodu naderwania mięśnia łydki. Czy data powrotu do gry zawodnika uległa zmianie?
– Wydaje mi się, że ostateczna diagnoza nastąpi w środę po badaniach. Jest to spowodowane tym, że uraz na łydce uniemożliwia danie odpowiedniego obrazu na USG. Lekarze zgodnie stwierdzili, że trzeba poczekać, aż zejdzie krwiak, wtedy będzie on bardziej czytelny. Wówczas będzie można podać pełną diagnozę. Poczekamy na wyniki. Alex jest nam bardzo potrzebny, przecież to nasz kapitan. Miejmy nadzieję, że przerwa będzie krótsza niż dłuższa – wskazał asystent Tałanta Dujszebajewa.
„Żółto-biało-niebieskich” czeka podróż do Nantes. Ekipa Grégory’ego Cojean'a dwukrotnie w ciągu ostatnich kilku miesięcy pokonała Paris Saint Germain w finałach krajowego Pucharu oraz Superpucharu.
– Oni wiedzą, jak wygrywać ważne mecze z dobrymi drużynami. W meczach o krajowy puchar i Superpuchar pokonała przecież drużynę nie byle jaką. PSG nie jest łatwo pokonać, tym bardziej dwukrotnie. Drużyna się na pewno wzmocniła. Znamy nazwiska takie jak Thibaud Briet czy Nicolas Tournat, z którym fajnie będzie po meczu chwilę porozmawiać. Mają bardzo dobrego bramkarza Ivana Pesicia. Jest to drużyna, która bardzo lubi zdobywać dużo bramek w meczu. W ostatniej kolejce rzucili nawet ponad 40 goli. Pokazuje to, że lubią grać do przodu, cechują ich szybkie, krótkie i dynamiczne akcje – zaznaczył.
Szybko dodał, co musi być atutem Industrii. – Też te bramki tracą, my musimy się skupić przede wszystkim na obronie. W Nantes potrzebujemy takiej defensywy, jaką mieliśmy w drugiej połowie z Zagrzebiem oraz w pierwszej połowie z Zabrzem. Jeżeli to tempo i intensywność utrzymamy to będzie też wiele okazji do tego, żeby pobiegać do kontrataków. Te dwa ostatnie mecze pokazały, że możemy z nich rzucić bardzo dużo bramek – uzupełnił.
Czy możemy się spodziewać bardzo szybkiego tempa środowego spotkania? – Wydaje mi się, że to będzie jeden z kluczowych elementów. My też lubimy biegać do ataku, lubimy rzucać łatwe bramki. Tym bardziej grając w Nantes na tak trudnym terenie, w ataku pozycyjnym mogą być przestoje i komplikacje. Łatwiej jest dlatego rzucić bramkę po szybkim wznowieniu czy kontrze, bo wówczas lepiej się gra w ataku pozycyjnym i drużyna nabiera pewności, że to, co wykonuje przynosi efekty – podkreślił były reprezentant Polski.
Kielczanie spotkają swojego starego znajomego. Po raz pierwszy po drugiej stronie boiska stanie Nicolas Tournat, który przez wcześniejsze cztery sezony bronił barw 20-krotnych mistrzów Polski.
– Jego sylwetki nie trzeba przedstawiać. To jeden z najlepszych obrotowych na świecie. Na pewno to zawodnik, który dał bardzo wiele potencjału ofensywnego tej drużynie. Sam nie wygra jednak meczu, potrzebuje być „dokarmiany” przez swoich kolegów, którzy są bardzo dobrymi zawodnikami na zwodzie, graniu w kontakcie oraz rzutu z dystansu, z wyskoku, czy bieżne. Na pewno będzie on jednak jedną z kluczowych postaci, do których trzeba będzie podejść – analizował.
Istotną postacią w grze francuskiej drużyny jest także Aymerica Minne. Środkowy rozgrywający jest jednym z najlepszych zawodników w swojej lidze na tej pozycji. W ostatnich sezonach zdobył 58 oraz 62 bramki w europejskich pucharach.
– Musimy zatrzymać go kolektywem. Zostawiając go sam na sam z naszym obrońcą, trudno będzie go zatrzymać, ponieważ jest bardzo szybki na nogach. Jego indywidualne umiejętności są duże. Trzeba będzie wyjść wyżej i go podwajać, żeby zagrał trudniejsze podania albo crossowe na jedno bądź drugie skrzydło. Tutaj my musimy patrzeć też na swoje siły. Wiemy, że nie raz, czy dwa znajdzie drogę do bramki, ale na pewno myśląc o zwycięstwie, musimy zakasać rękawy i wykonać tytaniczną pracę w obronie – podsumował Krzysztof Lijewski.
Środowe spotkanie (18 września) w Nantes rozpocznie się o godzinie 20.45.
Fot. Patryk Ptak