Najgorszy scenariusz. Jakub Łukowski zerwał więzadła krzyżowe
Sprawdził się najgorszy scenariusz odnośnie do Jakuba Łukowskiego. Skrzydłowy na czwartkowym treningu doznał kontuzji kolana. Jak okazało się następnego dnia, zawodnik zerwał więzadła krzyżowe. Klub poszuka w jego miejsce piłkarza na rynku transferowym.
W czwartek klub poinformował, że czołowy strzelec kieleckiej ekipy z poprzedniej kampanii PKO Ekstraklasy, w czwartek przedwcześnie opuścił trening ze względu na odniesiony uraz. Przedstawiciele Korony w komunikacie zaznaczyli, że są w trakcie szczegółowych badań pomocnika i więcej informacji na temat jego stanu zdrowia mieliśmy poznać podczas piątkowej konferencji prasowej z udziałem między innymi trenera Kamila Kuzery.
Teraz już wiemy na pewno. Jakub Łukowski zerwał więzadła krzyżowe. – Uszkodzone zostało więzadło krzyżowe przednie. Badania potwierdziły nam pewne rzeczy. Dziś przechodzi kolejne badanie. Czeka go długa przerwa. Trzymamy maco kciuki za jak najszybszy powrót. W tej chwili sprawdzane jest, czy więzadło jest zerwane w całości. Będzie potrzebna jakaś ingerencja z zewnątrz, ale w jakim stopniu, nie wiem – poinformował Kamil Kuzera.
Kielczanie będą teraz szukali oferty last minute na rynku transferowym, aby załatać wyrwę po swoim czołowym piłkarzu. – Sytuacja Kuby zmusza nas, aby mocno działać. Też sytuacja zdrowotna naszego zespołu postawia wiele do życzenia. Nie możemy od początku sezonu liczyć na piłkarzy, którzy dawali nam wiele w poprzedniej kampanii. Widzę jednak chęci u pozostałych chłopaków, aby wrócić na dobre tory. Musimy się skupić na grupie, w której jesteśmy i z tej grupy wyciągać 100 procent. Nie możemy narzekać, tylko pracować, żeby zacząć punktować – dodał trener żółto-czerwonych.
Skrzydłowego czeka operacja i kilkumiesięczna rehabilitacja, a więc podobna droga jaką przed dwoma laty przeszedł Jacek Kiełb. – Nie ma nic fajnego w takim urazie. Trzeba dużo chęci, samozaparcia. Jest się jednak na kim wzorować. Jacek mocno pracował, aby wrócić i wrócił we wspaniałym stylu – wspominał Kuzera.
Korona osłabiona brakiem byłego gracza Miedzi Legnica zagra w niedzielę z Legią Warszawa. Początek zawodów o godz. 20:00.
fot. Mateusz Kaleta