Jak z Pickiem, w Kielcach, to tylko zwycięstwo. Ważny triumf mistrzów Polski
Łomża Industria Kielce wygrała z Pickiem Szeged w meczu 6. kolejki Ligi Mistrzów. Żółto-biało-niebiescy rozegrali kapitalną pierwszą część spotkania, poprawili świetnymi fragmentami w drugiej i ostatecznie po chwilach przestoju, pokonali Węgrów 37:30.
Kielczanie znakomicie zaczęli czwartkowe zawody. Gospodarze bardzo szybko osiągnęli nawet czterobramkowe prowadzenie. Ta zaliczka była wypadkową świetnej postawie w bramce Andreasa Wolffa oraz niezwykle szybkiej i skutecznej ofensywy.
Z biegiem czasu różnica w poziomie wyostrzała się jeszcze mocniej. Do pierwszego kwadransa gry miejscowi wykreowali aż dziewięć goli na plus. Pick był bezradny w ataku. Często gubił piłki, odbijając się od dobrze zorganizowanego bloku defensywnego rywali.
Kapitalny start mistrzów Polski nieco rozleniwił ich w dalszej części pierwszej części. Podopieczni Talanta Dujshebaeva dali dognić się już na pięć trafień, jednak szybko postawili się do pionu i zakończyli połowę z wynikiem 22:14.
Po zmianie stron żółto-biało-niebiescy kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Gospodarzom zdarzały się fragmenty niemocy w ataku, jednak były one niezwykle sporadyczne i krótkie. Węgrzy wykorzystywali te etapy, reperując nieco swój dorobek, ale za każdym razem ich oponenci potrafili powrócić do stanu sprzed chwil przestoju.
Taki obraz gry kreował się do okolic trzeciego kwadransa potyczki. Po jego wybiciu Łomża Industria weszła w stan uśpienia. Gracze Dujshebaeva funkcjonalni, jednak na najmniejszych możliwie obrotach, torując gościom drogę do niebezpiecznego zniwelowania odległości.
Na siedem minut przed końcową syreną wynik na tablicy świetlnej pokazywał stan 31:27. To był kres nerwów dla opiekuna kielczan, który skorzystał w tamtym momencie z taktycznej przerwy. Jego podopieczni prawidłowo zareagowali na reprymendy. Co najważniejsze, rzucili bramkę pierwszy raz po około 150 sekundach posuchy i ostatecznie dowieźli zwycięstwo do mety.
Dzięki kolejnym dwóm punktom dopisanym do dorobku oraz zwycięstwu Barcelony nad Nantes, Łomża Industria Kielce została samodzielnym wiceliderem grupy.
Łomża Industria Kielce - Pick Szeged (22:14)
Łomża Industria: Wolff, Kornecki – Wiaderny 2, Sićko 7, Gębala, D. Dujszebajew 3, Karacić 1, Thrastarson 1, Olejniczak 2, A. Dujszebajew 4, Remili 4, Moryto 7, Karaliok 4, Tournat 2
fot. Patryk Ptak