"Zwycięskiego składu się nie zmienia". Nie jest tego zwolennikiem
W sobotę 6 sierpnia Korona Kielce zagra swój czwarty meczy w PKO Ekstraklasie. Żółto-czerwoni pojadą do Gdańska, gdzie zmierzą się z miejscową Lechią. Trener Leszek Ojrzyński, pomimo zwycięstwa w ostatniej serii gier, nie wyklucza zmian w składzie.
Wiele wskazuje na to, że do autokaru, kierującego się nad polskie morze, wsiądą Dawid Błanik, który pauzuje od początku sezonu, oraz Ronaldo Deaconu, nowy nabytek kielczan. - Na ten mecz zabieramy 20 zawodników. Ronaldo jest już naszym zawodnikiem, Błanik również jest brany pod uwagę. Pewnie jakieś zmiany będą w tej kadrze, ale będziemy mądrzejsi po treningu. Ci, którzy zostaną w Kielcach będą mieli mecz w rezerwach, które wznawiają rozgrywki w III lidze - zdradził 50-latek.
Jego podopieczni przystąpią do najbliższego meczu po wygranej 3:1 nad Śląskiem Wrocław. Architekci tego sukces nie mogą być jednak pewni swojego występu. - Zwycięskiego składu się nie zmienia, ale a nie jestem tego zwolennikiem. Każdy mecz jest inny. Czasem rezerwowi są kluczowi, decydując o zwycięstwie. Zdarzało się, że 4 zawodników zmieniałem po zwycięskim meczu. Takie zachowania się pojawiają w moim przypadku, zwłaszcza wtedy kiedy możesz pozwolić sobie na zmiany - przyznał.
Początek meczu o godz. 15.
fot. Mateusz Kaleta