Wymiana krzesełek opóźniona i droższa, ale dojdzie do skutku
Fani Korony Kielce czekają na realizację zwycięskiego w Budżecie Obywatelskim projektu zakładającego wymianę czterech tysięcy krzesełek. Przedsięwzięcie napotkało na swojej drodze szereg komplikacji.
Pierwotnie do realizacji miało dojść w przerwie między sezonami. Ostatecznie do tego nie doszło, a opóźnienie wynikło z przedłużającej się procedury przetargowej i konieczności dołożenia do inwestycji pieniędzy.
Już pierwszy przetarg pokazał, że wymiana krzesełek wcale nie pójdzie gładko. Na początku kwietnia zostaliśmy poinformowani, że pierwsza próba wyłonienia wykonawcy zakończyła się fiaskiem, ponieważ jedna z firm zażyczyła sobie za realizację... 2 milionów złotych, zaś druga złożyła ofertę 48 sekund po czasie.
Ostatecznie przetarg udało się rozstrzygnąć za czwartym razem. Najniższą ofertę złożyła firma LQS Energy People Company z Zamościa, która jednak wyceniła przedsięwzięcie na 359 tysięcy złotych. Początkowo zakładano, że wymiana siedzisk na trybunie telewizyjnej od strony Alei Legionów pochłonie 300 tysięcy złotych. Na dołożenie brakującej kwoty zgodzili się kieleccy radni.
Prace rozpoczną się jeszcze przed domowym starciem z Wartą Poznań przypadającym na 15 sierpnia, a finisz planowany jest na drugą połowę września. Zadania będą realizowane sukcesywnie z zastrzeżeniem, że na każdym mecz klub będzie miał do dyspozycji 100 procent miejsc.
Fot. Grzegorz Ksel