Kiepskie widowisko w Sosnowcu. Korona Kielce dzieli się punktami z Zagłębiem
Nie rozpieścili fanów zawodnicy Zagłębia Sosnowiec i Korony Kielce. Sytuacji w tym meczu było jak na lekarstwo i oba kluby podzieliły się punktami po bezbramkowym remisie. Dodatkowo, pod koniec meczu za czerwoną kartkę z boiska wyleciał Mario Zebić.
W składzie kielczan na ten mecz nie znalazł się Adam Frączczak. Były piłkarz Pogoni Szczecin z powodu kontuzji przedwcześnie opuścił boisko, w pucharowym starciu z Wisłą Płock. Uraz okazał się na tyle poważny, że wykluczył go z ligowego starcia z Zagłębiem Sosnowiec.
Pierwsza groźna okazja w poniedziałkowym spotkaniu należała do gości. W środku pola piłkę przejął Błanik, następnie podał piłkę do Łukowskiego, który oszukał rywala w polu karnym i oddał strzał na bramkę Bielikowa, ale z jego uderzeniem poradził sobie bramkarz gospodarzy.
W odpowiedzi Zagłębie posłało dośrodkowanie w pole karne Korony, tam pojedynek główkowy wygrał Kacper Smoleń, ale na szczęście dla gości jego uderzenie odbiło się od słupka bramki Konrada Forenca. W 21. minucie ponownie groźnie było pod bramką gospodarzy. Dośrodkowanie z lewego skrzydła dotarło na głowę Sobczaka, ale jego strzał minął bramkę Forenca.
Po tej sytuacji niewiele ciekawego działo się już w pierwszej połowie. Na boisku było dużo niedokładności i walki w środku pola. Dogodnych okazji było jak na lekarstwo.
W 53. minucie Seedorf przedarł się w pole karne Korony, oddał płaski strzał, który przeleciał obok bramki Forenca. W odpowiedzi skrzydłem popędził Szpakowski i posłał dośrodkowanie do niekrytego Lewandowskiego, ten jednak nie opanował piłki w szesnastce gospodarzy.
Zagłębie nie odpuszczało. W 65. minucie w polu karnym piłkę odebrał Sobczak, wyłożył ją do Smolenia, ale strzał zawodnika Zagłębia przeleciał daleko obok bramki Konrada Forenca. Kilka chwil później sytuacyjny strzał w polu karnym Korony oddał Gojny, futbolówkę z najwyższym trudem na rzut rożny sparował bramkarz kielczan.
W 72. minucie ponownie przed szansą na zdobycie bramki stanął Kacper Smoleń. Dośrodkowanie z prawego skrzydła posłał Duriska, Smoleń wygrał pojedynek główkowy, ale jego strzał ponownie padł łupem Konrada Forenca. Kolejną okazję gospodarze stworzyli sobie w siedem minut później. Dawid Gojny próbował zaskoczyć Forenca strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego, ale ponownie czujnie w bramce zachował się golkiper Korony.
W 87. minucie wreszcie odpowiedziała Korona. Jakub Łukowski urwał się na skrzydle i dograł piłkę w pole karne do Petrovicia, ale strzał skrzydłowego Korony przeleciał obok bramki Zagłębia.
Chwilę później po faulu z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Mario Zebić. Do końca meczu wynik już nie uległ zmianie i Korona Kielce podzieliła się punktami z Zagłębiem. Kolejny mecz kielczanie rozegrają 2 października o godz. 18. Przeciwnikiem żółto-czerwonych będzie Chrobry Głogów.
Zagłębie Sosnowiec - Korona Kielce 0:0 (0:0)
Czerwone kartki: Mario Zebić 89’
Składy:
Zagłębie: Bielikow - Gojny, Jończy, Dalić (57’Duriska), Smoleń, Szumilas (77’Oliveira), Ambrosiewicz, Kamiński, Seedorf (77’Banaszewski), Sobczak – Bryła (71’Pawłowski)
Korona: Forenc – Danek, Malarczyk, Koj, Zebić – Podgórski (57’Lewandowski), Błanik (68’Petrović), Oliveira, Szpakowski (68’Górski), Sierpina – Łukowski (93’Szarek)