Musimy przypomnieć sobie, jak wygląda piłka ręczna
W czwartek na pierwszym treningu po długiej przerwie spotkała się drużyna PGE Kielce. Kielczanie już pierwszego dnia ćwiczyli w Hali Legionów z piłkami, a w trakcie całego okresu przygotowawczego rozegrają dziewięć sparingów. - Musimy odrobić to, co zabrała pandemia - mówi Talant Dujszebajew, trener zespołu.
W Hali Legionów stawili się wszyscy zawodnicy. Nie trenował tylko jeden - Haukur Thrastarson.
- Wszyscy wyglądają bardzo dobrze. Musimy mieć chłodną głowę i trzymać spokój, bo ponad cztery miesiące nie trenowaliśmy razem na parkiecie. Wiem od innych trenerów, że w innych zespołach już są kontuzje. Musimy stopniowo zwiększać te obciążenia, żeby się ich nie nabawić - tłumaczy Talant Dujszebajew.
Kadra zespołu przed nowym sezonem liczy aż dwudzizestu zawodników. To rekord. - Po raz pierwszy mamy tak szeroką kadrę. Na pozycji środkowego rozgrywającego mamy aż czterech zawodników, na bokach rozegrania, kole i w bramce trzech oraz dwóch skrzydłowych na każdej pozycji. To bardzo duży komfort. Zobaczymy, jak to poukładamy w trakcie sezonu - przyznaje szkoleniowiec PGE Kielce.
- Teraz czekają nas bardzo trudny sezon. Zawodnicy będą grali bez praktycznie żadnej przerwy. Skończmy grać 13 lipca i od rano zaczną się przygotowania na Igrzyska. Szeroki skład to dla nas bardzo uprzywilejowana sytuacja - podkreśla Talant Dujszebajew.
W trakcie całego obozu kielczanie rozegrają aż dziewięć sparingów. - Zawsze mówię, że pięć meczów na przygotowania wystarczy, ale od marca zagraliśmy piętnaście meczów mniej. Teraz musimy je odrobić i przypomnieć sobie, jak wygląda piłka ręczna. Pandemia zmieniła wszystkie plany. Nie tylko nam - kwituje szkoleniowiec PGE Kielce.
Pierwszy mecz sparingowy z udziałem mistrzow Polski 8 sierpnia w Hali Legionów. Niestety bez udziału publiczności.
fot: Mateusz Kaleta