Nie otrzymałem żadnych ofert. Mamy w Koronie robotę do wykonania
Po dobijającej porażce z Rakowem, podopiecznym Macieja Bartoszka nie pozostaje już zbyt dużo szans na utrzymanie, ale jak twierdzi szkoleniowiec – póki jest nadzieja trzeba walczyć. Z podobnego założenia wychodzi bramkarz Korony Kielce, Marek Kozioł – Jedziemy tam po zdobycz punktową i zrobimy wszystko, żeby wygrać - podkreśla 31-latek.
Kielczanie będą chcieli zrehabilitować się za stracone punkty na tym samym stadionie przed kiloma tygodniami. Wtedy padł remis 1:1. - Na pewno Zagłębie to wymagający rywal. Grając przede wszystkim u siebie stawia ciężkie warunki. Z bojowym nastawieniem jedziemy tam po zdobycz punktową i będziemy robić wszystko, żeby wygrać. Ostatnie zremisowane spotkanie, myślę, że było dobre w naszym wykonaniu, lecz niestety, zakończyło się podziałem punktów – wspomina Kozioł.
W najbliższym meczu personalia w defensywie koroniarzy po raz kolejny się zmienią. Zabraknie m. in. Michaela Gardawskiego, do tego za kartki pauzuje Marcin Cebula i Jakub Żubrowski. - Jest dla mnie to małym utrudnieniem, bo częste rotacje sprawiają, że jesteśmy w tej formacji średnio zgrani. Niee są to jednak takie problemy, którym nie mielibyśmy się przeciwstawić. Musimy robić wszystko, co w naszej mocy, żeby ta linia defensywna wyglądała solidnie i będziemy się starać tak robić – zaznacza Kozioł.
Zagłębie słynie z solidnej ofensywy. Kto według bramkarza Korony może spędzić defensywie sen z powiek? - Na topie jest Bartosz Białek. Młody chłopak, który tych bramek trochę nastrzelał i jest na pewno gorącym nazwiskiem w Zagłębiu. Ofensywnie trzeba się skupiać na całej drużynie, bo zespół jest bardzo mocny. Nie ma potrzeby wystawiać indywidualnych laurek, tylko skupić się, żeby powstrzymać "Miedziowych" przed atakiem – podkreśla.
Choć Kozioł ma jeszcze rok ważnego kontraktu z Koroną, jego dobra forma sprawia, że już teraz może być gorącym nazwiskiem na giełdzie transferowej. Bramkarz zaznacza jednak, że do końca walczy z Koroną. - Nie otrzymałem żadnych ofert. Mamy robotę do wykonania w Kielcach i na tym się w stu procentach skupiam – stanowczo kwituje 32-latek.
Spotkanie Korony Kielce z Zagłębiem rozpocznie się dzisiaj, (piątek) o godz. 20.30 w Lubinie. Mecz poprowadzi Mariusz Złotek ze Stalowej Woli.
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Mam nadzieję że odejdzie do dobrego klubu