Komisja Ligi nieugięta. Gnajtić będzie pauzował aż cztery mecze
Po raz kolejny Komisja Ligi była bardzo surowa dla Korony Kielce. Ognjen Gnjatić, pomocnik kieleckiego klubu został ukarany aż czterema meczami dyskwalifikacji! To kara za czerwoną kartkę, jaką Bośniak obejrzał w spotkaniu 20. kolejki z Pogonią Szczecin.
Bośniak w doliczonym czasie pierwszej połowy sfaulował przy linii bocznej Michalisa Maniasa, za co najpierw został ukarany żółtym kartonikiem. Po obejrzeniu powtórki arbiter zmienił jednak decyzję i wyrzucił pomocnika Korony z boiska.
Piłkarz Korony stawił się na piątkowym posiedzeniu Komisji Ligi wraz z prezesem Korony, Krzysztofem Zającem. Ich argumenty nie przekonały jednak komisji. Gnjatić odpocznie aż cztery mecze, a zatem zabraknie go w spotkaniach z Górnikiem Zabrze, Jagiellonią Białystok, Wisłą Kraków oraz Lechią Gdańsk.
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Hej haa, heejj hoooo
Granat Skarzyskooo
Poproś by przy następnej takiej sytuacji zabrali Ciebie.
Stanowisko w RN jest ROTACYJNE!
A Tobie proponuje udać się z kwiatami do siedziby leśnych dzbanów z pzpn z prośbą o zwiększenie kary dla Gnjatica może się uda...
Polscy sędziowie to .....
Gdyby siedział w Kielcach, a nie robił za szofera kara byłaby taka sama. Cztery mecze ! A klub zaoszczędziłby na paliwie. Bo podobno kasy brakuje. Tak jak napisał w innym miejscu miki kiepski z niego adwokat nie mający "pozycji" w środowisku. Teraz zrozumiałeś sens mojej wypowiedzi ?
Przed Zabrzem możemy porozmawiać o aspektach sportowych i nie tylko....
Jeżeli chodzi o narzekania, to tak narzekam tylko i wyłącznie na frekwencję która się zmniejsza, do reszty czyli słabego poziomu i jeszcze bardziej słabszego sędziowania już dawno się przyzwyczailem....
Akurat piłkarze Korony grając kontaktową piłkę, po faulu na nich, wstają i grają dalej. To właśnie przeciwnicy (w większości przypadków drużyn) Korony grając z nami, do sporej części przewinień dodają od siebie bardzo często wrażenia artystyczne (okrzyki niczym Dominik Furman czy też machanie łapkami niczym Andre Martins).