Starcie na szczycie Superligi! PGE VIVE Kielce jedzie do Zabrza
W przedostatniej zimowej kolejce PGNiG Superligi zapowiadają się duże emocje i dobre widowisko. Na przeciwko siebie stanie druga oraz trzecia siła ligi. PGE VIVE Kielce jedzie do Zabrza, gdzie mistrzów Polski podejmie NMC Górnik Zabrze. W pierwszym meczu pomiędzy zespołami triumfowali kielczanie 34:24 i była to jedna z zaledwie dwóch porażek zabrzan w tym sezonie. Druga z nich to przegrana z Wisłą Płock.
– Górnik Zabrze pod wodzą Marcina Lijewskiego to ciekawy zespół. Ze swojej kariery pamiętam, że w tej hali zawsze były bardzo zacięte spotkania, gdzie o zwycięstwach decydowały ostatnie minuty. Raz przegraliśmy tam jedną bramką. Na pewno czeka nas ciekawe widowisko – mówi Sławomir Szmal, trener bramkarzy kieleckiego klubu.
Wtorkowe spotkanie może być wyjątkowe dla dwóch zawodników. Z Górnika do PGE VIVE trafił bramkarz Mateusz Kornecki. W drugą stronę powędrował z kolei Bartłomiej Bis, który teraz odgrywa ważną rolę w zespole ze Śląska. - Zawsze był bardzo ambitny i cieszę się, że w tak mocnym zespole odnalazł swoje miejsce i gra na wartościowej pozycji. Zwykle na środku defensywy grają zawodnicy z dużym doświadczeniem, a to chłopak, który zaledwie skończył wiek młodzieżowca - odpiera Szmal.
Zabrzanie prezentują obecnie bardzo dobrą formę, a potwierdzeniem tego jest chociażby ostatnie zwycięstwo 20:19 z Gwardią Opole. Klasy wtorkowego przeciwnika nie zamierza ujmować Uladzislau Kulesz. - Mamy duży szacunek do Górnika, bo to trzecia drużyna ligi. Jedziemy tam jednak po zwycięstwo. Jeśli się dobrze przygotujemy, to wygramy. Musimy uważać, bo rywale grają bardzo szybko, do tego mają mocną obronę. W pierwszym meczu grało się nam przeciwko nim trudno - podkreśla Białorusin.
Wtorkowe spotkanie NMC Górnika Zabrze z PGE VIVE Kielce rozpocznie się o godz. 18.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze