Niesamowite widowisko w Kilonii! PGE VIVE uratowało remis w ostatnich sekundach
Wielkie, niesamowite widowisko na rozpoczęcie Ligi Mistrzów zaserwowały drużyny PGE VIVE i THW Kiel! Kielczanie toczyli w Sparkassen Arenie wyrównany pojedynek, ale w samej końcówce musieli gonić wynik meczu. I udało się! Gol Alexa Dujshebaeva dał remis 30:30!
W pierwszym meczu nowego sezonu PGE VIVE i THW Kiel zaserwowały swoim kibicom wyśmienite widowisko. Spotkanie było bardzo wyrównane i toczyło się bramka za bramkę od samego początku meczu.
REKLAMA
Dłuższy czas w pierwszej połowie na prowadzeniu utrzymywało się PGE VIVE. Role odwróciły się po przerwie, kiedy to kielczanie musieli gonić wynik. Żadna ze stron nie potrafiła jednak odskoczyć od rywala. Zarówno kielczanie, jak i THW prowadziło najwięcej dwoma bramkami.
Walka toczyła się na każdym centymetrze boiska, czego potwierdzeniem była duża liczba kar po obu stronach. Sytuacja skomplikowała się dla mistrzów Polski w samej końcówce, kiedy PGE VIVE grało w podwójnym osłabieniu. Mimo przewagi rywali, kielczanie wrócili z dalekiej podróży i w samej końcówce znów postawili się rywalom.
Wszystko rozstrzygnęło się w samej końcówce. Dwa pewne rzuty Aginagalde z rzutów karnych dały kielczanom nadzieję na wygraną. Niestety - kluczową piłkę w końcówce stracił Alex Dujshebaev, a gospodarze odskoczyli na dwa gole przewagi. Za sprawą Kulesza kielczanie rzucili jeszcze bramkę kontaktową, a po świetnej interwencji Wolffa Talant Dujszebajew wziął czas. Jego wskazówki przydały się doskonale. Gola na wagę remisu rzucił ten, który przed chwilą przewinił, a więc Alex Dujshebaev. PGE VIVE zremisowało w Kolonii 30:30!
Zapis relacji NA ŻYWO - kliknij TUTAJ
Następny mecz w Lidze Mistrzów kielczanie rozegrają 22 września w Hali Legionów. Rywalem PGE VIVE będzie Motor Zaporoże - początek meczu o godz. 20.
THW Kiel - PGE VIVE Kielce 30:30 (14:15)
THW: Landin N., Quenstedt - Duvnjak 1, Reinkind 1, Landin M., Kristjansson, Weinhold 4, Wiencek 2, Ekberg 4, Rahmel 1, Dahmke 2, Zarabec 3, Horak, Bilyk 7, Pekeler 3, Nilsson 1.
PGE VIVE: Kornecki, Wolff - Karacić 2, A. Dujshebaev 5, Pehlivan, Aguinagalde 3, Janc 3, Lijewski, Jurkiewicz 2, Kulesz 5, Moryto 3, Fernandez Perez, Karaliok 4, Guillo 3.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze
Alex zrehabilitował się tą ostatnią bramką za te dość liczne straty.
In minus Fernandez, co się z nim dzieje... W sumie to myślałem, że będzie grał 60 minut, a tu większość Jurkiewicz.
Zdecydowanie do poprawy gra w przewadze, bo tu jest sporo problemów.
I często sam do końca, i pchał na siłę środkiem.
Karacič ma warunki i może sam rzucić ale też gra inteligentnie, z zespołem. Rzeczywiście ma coś z zagrań Zormana zwłaszcza z kołem ale i na skrzydła rozrzuci.
Wolff jest Gość, takiej bramki nam trzeba, choć Cupara też swoje robił.
Ale skrzydła oprócz Janca to mamy słabe, i ten Turek to niech się w lidze polskiej ogrywa, może z Zaporożem, a nie w takim meczu gdzie jedna bramka jest na wagę zwycięstwa. ( Moryto z karnego lub Fernandez sam na sam w poprzeczkę).
Kulesz, Karaliok bardzo dobre zawody, dają urozmaicenie w nękaniu przeciwnika.
Ciekawa ekipa.