Gino Lettieri ruszył karuzelę. Był najdłużej pracującym trenerem, zostanie... dyrektorem?
Przerwa na reprezentację to zawsze w polskiej ekstraklasie czas, w którym dochodzi do wielu zmian na ławkach trenerskich. Pierwsza z nich, odsunięcie od pracy w roli pierwszego trenera Korony Kielce, Gino Lettieriego, ruszyła trenerską karuzelę w tym sezonie. Dzień później, w sobotę, pracę stracił także trener Zagłębia Lubin - Ben van Dael.
ZOBACZ TAKŻE: Jukić strzelił gola i wyleciał z boiska. A razem z nim... dwóch innych
To także efekt niezadowalającego początku sezonu w wykonaniu "Miedziowych". Zagłębie ma po siedmiu meczach jeden punkt więcej od Korony i plasuje się tuż nad strefą spadkową.
REKLAMA
Lettieri był najdłużej pracującym trenerem w polskiej ekstraklasie. Pracę w Koronie rozpoczął 5 czerwca 2017 roku i od tamtej pory poprowadził drużynę żółto-czerwonych w 81 ligowych meczach. Jego bilans to 25 zwycięstw, tyle samo remisów i 31 porażek.
Tymczasem okazje się, że Włoch wcale nie musi żegnać się z Koroną. Nadal trwają rozmowy zarządu z byłym już szkoleniowcem kieleckiej drużyny na temat przyszłości trenera i jego kontraktu. Ten obowiązuje do końca czerwca 2020 roku. Trudno spodziewać się, aby Włoch miał zrezygnować z przysługującego mu uposażenia. W związku z tym można usłyszeć zakulisowe informacje o tym, że Lettieri może zostać w Koronie w innej roli. Mówi się o funkcji dyrektora sportowego, której przez ostatnie lata w klubie nie było. Wówczas Włoch byłby osobą zajmującą miejsce pomiędzy prezesem, a trenerem i odpowiadałby za transfery oraz wybór zawodników. Przyszłość Włocha, jak i osobę nowego szkoleniowca, który poprowadzi drużynę w kolejnych meczach, poznamy wkrótce.
fot: Maciej Urban
Wasze komentarze
Myślenie to raczej Ty włącz, jakie kilku milionowe odszkodowanie?
Nawet przy najniższej możliwej kwocie która daje Twoje kilka milionów czyli 2 mln zł to musiał by w Kielcach zarabiać 200 tyś miesięcznie. Najlepiej opłacany w ostatnim czasie Nawałka mógł liczyć na 150 tyś miesięcznie w Lechu ,.
Klub będzie musiał wypłacić mu całość uposażenia jakie ma przewidziane w kontrakcie czyli dla około 70tyś zł miesiąc to jest 700 tyś złotych bo kontrakt ma do końca aktualnego sezonu czyli do 30.06.2020.
Janekx69 podaje że GL ma 3 najwyższy kontrakt w e-klapie, czyli gdzieś między 55, a 75 tyś, w najgorszym razie to jest około 750 tyś zł.
Rozmowy toczą się o to czy Lettieri zostanie w klubie i co miesiąc będzie dostawał pensję czy rozwiąże kontrakt za porozumieniem stron i otrzyma np, 50% tej kwoty od razu, (zdrowi na umyśle prezesi umieszczają klauzulę 3 miesięcy odprawy).
Jeżeli zostanie to do końca kontraktu nie będzie mógł podjąć innej pracy. Jeżeli zgodzi się na obustronne rozwiązanie kontraktu to dostanie wynegocjowaną kasę do ręki i będzie mógł sobie szukać innej pracy.
Zostawianie Lettieriego w klubie i jeszcze danie mu awansu to jakaś tragikomedia, gość jest zgniłym jabłkiem które nie dosyć że psuje atmosferę to jeszcze nie wywiązywał się z głównego założenia właścicieli, żeby Korona była rentowna czyli promocji młodych zawodników i ich sprzedawania.
Właściciel za 2 poprzednie sezony musiał już pokryć ponad 11 mln strat bieżących jakie wygenerowała Korona, a Lettieri nie zostawia po sobie niczego.
Jeżeli on chce zostać i dostać całość kasy to można by go przydzielić do Korony II U7 tam by sobie spokojnie pracował i w klubie by nie przeszkadzał bo zasług w Kielcach nie ma On żadnych.
-No ale prostak z ciebie harcerzu -dlatego degraduję cie dziś na zucha ha,ha...
A swoją drogą odsunięcie Lettieriego, który pozostawił spaloną ziemię, niczego nie zmieni. Korona już się w tym sezonie nie podniesie, a winnym zostanie ogłoszony ewentualny następca.
I przed każdym meczem w tych swoich koszulkach będzie chodził na około boiska i pokazywał Wam na trybunach język!
Szczerze się przy tym uśmiechając!
A tak serio to prywatna firma i właściciel może zatrudnić nawet małpy.
Jaki jest układ finansowo towarzyski w klubie tego nikt z nas nie wie.